Strona głównaWiadomościPolitykaKorwin-Mikke komentuje wynik wyborów. "Dodawałem głosy nie nam, lecz Konfederacji!"

Korwin-Mikke komentuje wynik wyborów. „Dodawałem głosy nie nam, lecz Konfederacji!”

-

- Reklama -

Nazajutrz po ogłoszeniu wyników wyborów do Unio-Parlamentu o komentarz dość słabego wyniku swojego ugrupowania pokusił się Janusz Korwin-Mikke. Polityk nie ukrywa rozczarowania.

Korwin-Mikke nie ukrywa, że i on jest współwinny porażki (zaledwie 0,7 procent głosów w skali kraju). – Pierwszą przyczyną są moje zaniedbania i niedociągnięcia. Uzyskałem, oczywiście, najwięcej głosów w Polsce z naszej listy, ale przy dużym wysiłku mógłbym ten wynik podwoić. Jednak gdybym nawet włożył dwa razy więcej wysiłku, i pieniędzy, i uzyskał w Okręgu 11 dwa razy lepszy rezultat, podniosłoby to ogólny wynik o 0,09%.

Polityk zwraca jednak również uwagę na pewne uwarunkowania, na które nie miał większego wpływu. – Drugą i zasadniczą przyczyną jest brak o nas informacji. Komitet o nowej nazwie nie ma żadnych szans bez przynajmniej neutralności mediów – zwłaszcza, że podawany w mediach pierwszy człon nijak nie pasował do wyborów unijnych.

Polityk skarży się również, że partnerzy z Bezpartyjnych Samorządowców starali się ukryć jego i innych działaczy partii KORWiN na listach wyborczych. Bezpartyjni Samorządowcy uzyskali w wyborach samorządowych, do których świetnie pasowali – 3,01% i zawarli sojusz z partią KORWiN by razem przekroczyć 5%. Po czym… bardzo starannie ukrywali nasz start „by nie odstraszyć rdzennego elektoratu BS”!! Ostrzegałem, że w wyniku otrzymamy 1% – i tak się stało. Ponieważ milczały o nas wszystkie media, sondażownie, FaceBook zablokował mi konto (z 800.000 followers), i zamilczali nas nawet nasi koalicjanci jedynym sposobem komunikacji był mój X. Jednak przed wyborami tweety oglądało paręset tysiecy ludzi – a z okazji wyborów oglądalność zawsze mi się znacznie zwiększała – to tu X ograniczył moją bańkę do 30.000(!!!), rzadko przebijane przy jakichś neutralnych tweetach.

JKM skarży się również, że bardzo wielu wyborców było przekonanych, że nadal jest działaczem Konfederacji. – Otóż jeżdżąc po Podbeskidziu, Śląsku, Zagłębiu itd. spotykałem się z entuzjazmem na ulicach. Ludzie podchodzili, ściskali rękę, robili zdjęcia, brali autografy… i w ponad 90% mówili: „Panie Korwin! Ja zawsze z Panem! Zawsze będę głosował na Konfederację!!”. I dodaje:  – Ja po prostu, dzięki Bezpartyjnym Samorządowcom, dodawałem głosy nie im, lecz Konfederacji! Nie tyle, co kol. Grzegorz Braun i gaśnica, zapewne – ale zawsze!!

Najnowsze