Od 76 lat naród palestyński cały czas był i jest atakowany przez kolejne rządy izraelskie. Masakra za masakrą. Ludobójstwo za ludobójstwem. Reakcja społeczności międzynarodowej niestety nie była na tyle wystarczająca, żeby zmusić Izrael do podporządkowania się prawu międzynarodowemu – mówi w rozmowie z „Najwyższym Czasem!” ambasador Palestyny w Polsce Mahmoud Khalifa.
Khalifa gościł w telewizji internetowej „Najwyższego Czasu!”, gdzie w rozmowie z redaktorem Jakubem Zgierskim opowiadał, z perspektywy palestyńskiej, o metodach działania Izraela. Uważa, że kraj ten może sobie pozwolić na zdecydowanie więcej, bo ze strony światowych mocarstw nie spotka ich żadna konsekwencja.
– Sytuacja wygląda w ten sposób, że społeczność międzynarodowa, zachodnie państwa uważają, iż Izrael powinien być nietykalny, ponad prawem międzynarodowym. Dla nich wszystko jest możliwe – postawił tezę dyplomata.
– Proszę wyobrazić sobie, od 76 lat naród palestyński cały czas był i jest atakowany przez kolejne rządy izraelskie. Masakra za masakrą. Ludobójstwo za ludobójstwem. Reakcja społeczności międzynarodowej niestety nie była na tyle wystarczająca, żeby zmusić Izrael do podporządkowania się prawu międzynarodowemu – mówił.
– Myśmy już w lipcu ubiegłego roku mówili – ja, jako ambasador Palestyny w Polsce i inni moi koledzy ambasadorzy Palestyny w innych państwach europejskich – o licznych atakach Izraela na obozy uchodźców. Jaka była reakcja? Znikoma raczej, prawie zerowa. Prawie cały świat zaczął tak samo „śpiewać”, że Izrael ma prawo do samoobrony. To samo w tej chwili – uważa Khalifa.
– Izrael robi akcję terrorystyczną za akcją terrorystyczną w regionie. I nic. Żadnej reakcji rządów zachodnich nie było – kontynuował ambasador Palestyny w Polsce.
Nawiązując do ostatniego odwetu Iranu na Izraelu, który był pokłosiem wcześniejszego zbombardowania przez Izrael irańskiej placówki dyplomatycznej, ambasador Khalifa podkreślił, że teraz narracja jest podobna. – Mówią, że Izrael jest atakowany, więc ma prawo do samoobrony. Ja mam inne zdanie na temat. Tego samego dnia, już 12 godzin przed atakiem podawano, gdzie Izrael będzie atakowany przez Iran. Ta informacja była wcześniej. Kto chce prowadzić wojnę przeciwko wrogom i informuje o tym cały świat 12 godzin wcześniej? Izrael, kiedy atakował Iran, kiedy atakował konsulat, kiedy atakował Palestynę, nigdy wcześniej nie informował. Teraz Izrael jest informowany wcześniej.
Redaktor Jakub Zgierski zwrócił uwagę, że atak Iranu był raczej symboliczny, bo żeby naprawdę zrobić krzywdę Izraelowi, trzeba by użyć znacznie większych sił.
– To była sztuka. Wszystko zostało tak rozegrane, żeby dla społeczności międzynarodowej wyglądało na zwycięstwo. Iran wystrzelił tyle rakiet i dronów, żeby Izrael, wspomagany przez Stany Zjednoczone, Francję czy Wielką Brytanię mógł je zestrzelić, żeby tylko pojedyncze dotarły na terytorium Izraela. Miało to wyglądać tak, że Izrael wygrał, ale Iran odpowiedział na wcześniejsze ataki – uważa Mahmoud Khalifa.
W dalszej części rozmowy poruszono głównie sytuację w Strefie Gazy – ataki na Palestynę, na cywilów czy śmierć polskiego wolontariusza niosącego pomoc humanitarną. Zachęcamy do obejrzenia całości.