Strona głównaWiadomościŚwiatStrefa Gazy. Nie żyje Polak. Zginął w izraelskim nalocie

Strefa Gazy. Nie żyje Polak. Zginął w izraelskim nalocie

-

- Reklama -

Służby medyczne w Strefie Gazy poinformowały, że w izraelskim nalocie zginęło czterech zagranicznych pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen i ich palestyński kierowca. Później pojawiły się doniesienia o śmierci siedmiorga pracowników. Wśród ofiar jest Polak.

Grupa ta pomagała dostarczyć żywność i inne środki do północnej Strefy Gazy, które przybyły kilka godzin wcześniej statkiem.

Portal Times of Israel, powołując się na media palestyńskie, donosił, że czterej pracownicy World Central Kitchen, którzy zginęli, to obcokrajowcy z Polski, Australii, Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Według agencji AP w Internecie jest nagranie, na którym widać ciała pięciu zmarłych osób, leżące w szpitalu Al-Aksa w mieście Dajr al-Balah w centrum Strefy Gazy. Mają na sobie strój ochronny z logo organizacji charytatywnej. Na innym udostępnionym w internecie filmie widać natomiast, jak ratownicy medyczni przewożą ciała do szpitala i okazują paszporty trzech spośród zabitych. Wśród nich jest paszport polski.

W samochód pracowników World Central Kitchen trafił izraelski pocisk tuż po tym, jak auto przekroczyło granicę północnej Strefy Gazy. Pracownicy organizacji pomagali w dostarczaniu pomocy, która przybyła kilka godzin wcześniej statkiem z Cypru.

Szef organizacji humanitarnej World Central Kitchen (WCK) Jose Andres potwierdził w nocy z poniedziałku na wtorek, że pracownicy tej instytucji zginęli w trakcie izraelskiego nalotu w północnej Strefie Gazy – podała agencja AFP.

Organizacja na platformie X wydała oświadczenie w związku z tym wydarzeniem. „Jesteśmy świadomi doniesień, że członkowie zespołu World Central Kitchen zginęli w ataku sił Izraela podczas pracy nad wsparciem naszych humanitarnych wysiłków w zakresie dostarczania żywności do Strefy Gazy. To tragedia. Pracownicy pomocy humanitarnej i cywile NIGDY nie powinni być celem. KIEDYKOLWIEK.” – napisała.

Później pojawiły się informacje o śmierci siedmiorga pracowników WCK. Siedmioro pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen (WCK), w tym z Polski, zginęło w izraelskim ataku w Strefie Gazy. Organizacja zawiesiła działalność w regionie – poinformowała WCK, która ma siedzibę w USA.

„World Central Kitchen z bólem potwierdza, że siedmioro członków naszego zespołu zostało zabitych w ataku Sił Obronnych Izraela” (Cahal) – podała organizacja w komunikacie. Jak dodano, wśród ofiar śmiertelnych są obywatele Australii, Polski i Wielkiej Brytanii oraz jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim. Zginął także palestyński kierowca.

Komentując te informacje Siły Obronne Izraela (IDF) oświadczyły, że prowadzą dokładny przegląd na najwyższych szczeblach, aby wyjaśnić okoliczności tego wydarzenia, które określiły jako tragiczny incydent.

„IDF podejmuje szeroko zakrojone wysiłki, aby umożliwić bezpieczne dostarczanie pomocy humanitarnej i ściśle współpracuje z WCK w ich kluczowych wysiłkach na rzecz zapewnienia ludności Strefy Gazy żywności i pomocy humanitarnej” – stwierdzono w komunikacie izraelskiej armii.

Do sprawy odniosło się ministerstwo spraw zagranicznych Australii, które oświadczyło, że stara się potwierdzić doniesienia o śmierci jednego z obywateli Australii. „Departament Spraw Zagranicznych i Handlu pilnie stara się potwierdzić doniesienia o śmierci australijskiego pracownika pomocy w Strefie Gazy. Te doniesienia są bardzo niepokojące” – napisano w komunikacie.

Statki z pomocą, które przybyły w poniedziałek do Strefy Gazy, przewiozły około 400 ton żywności i innych środków pomocy humanitarnej w ramach transportu, zorganizowanego przez Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz World Central Kitchen.

Źródło:PAP

Najnowsze