Strona głównaWiadomościPolskaPolicja zlikwidowała antyaborcyjną pikietę. Modlący się mężczyzna zatrzymany

Policja zlikwidowała antyaborcyjną pikietę. Modlący się mężczyzna zatrzymany

-

- Reklama -

Policja zlikwidowała antyaborcyjną pikietę przed szpitalem w Oleśnicy. Funkcjonariusze zwinęli banery przedstawiające czym jest aborcja, a także zgarnęli jednego z mężczyzn do radiowozu.

Policja interweniowała w sprawie antyaborcyjnej pikiety w Oleśnicy. Przedstawiciel urzędu miasta rozwiązał zgromadzenie, a policja zarekwirowała banery oraz zatrzymała jednego z mężczyzn. Organizatorzy twierdzą jednak, że „funkcjonariusze spacyfikowali ich legalną, publiczną modlitwę różańcową”.

Na nagraniu udostępnionym w sieci widzimy, jak policjanci zwijają banery, a także siłą zaprowadzili modlącego się mężczyznę do radiowozu. Wideo można znaleźć na kanale „Fundacja Pro TV” na YouTube.

„Adam, koordynator naszej akcji pod największym ośrodkiem aborcyjnym w Polsce, został dzisiaj w południe zatrzymany przez policję. Funkcjonariusze (…) zarekwirowali wszystkie nasze rzeczy, a Adama siłą wciągnęli do radiowozu i wywieźli na komendę” – donosi fundacja Pro – Prawo do Życia.

„Adam do ostatnich chwil modlił się na różańcu i trzymał pod wejściem do szpitala transparent ostrzegający przed skutkami aborcji, który siłą wyrwali z jego rąk policjanci” – podkreśla organizacja.

Sprawę skomentowała także przedstawicielka Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy. – Policjanci otrzymali zgłoszenie o nielegalnym zgromadzeniu, choć jeden z mężczyzn podających się za przedstawiciela fundacji powiedział, że jest legalne – powiedziała w rozmowie z portalem mojaolesnica.pl sierż. szt. Karolina Walczak.

Na miejsce przybył urzędnik, który poinformował, że nie jest legalne. Dlatego trzykrotnie wezwano do rozwiązania zgromadzenia. W momencie, gdy uczestnicy tego nie zrobili, to wówczas policjanci podjęli decyzję o działaniach – dodała Walczak. Koordynator akcji fundacji Pro – Prawo do Życia został przewieziony na komendę, gdzie sporządzono wniosek do sądu o ukaranie go.

Można odnieść wrażenie, iż w Polsce czuć wiatr zmian, gdyż – jak donosi mojaolesnica.pl – „po raz pierwszy mundurowi zakończyli w ten sposób antyaborcyjna pikietę”. Dlaczego antyaborcyjna pikieta w ogóle odbywała się przed oleśnickim szpitalem?

„W szpitalu w Oleśnicy dokonuje się aborcji poprzez rozczłonkowanie maleńkich ciał dzieci na kawałki lub wstrzykiwanie w ich serca trucizny. Nasza Fundacja mówi o tym głośno i dociera z prawdą o aborcji do wchodzących do szpitala osób” – podała Fundacja Pro – Prawo do Życia.

Organizacja poinformowała, że ich „akcja modlitewna, połączona z kampanią informacyjną na temat skutków aborcji, była legalnym zgromadzeniem publicznym. Dopełniliśmy wszystkich formalnych procedur zgodnie z obowiązującym prawem i Konstytucją RP, która gwarantuje nam wolność zgromadzeń i wypowiedzi. Pomimo tego, na miejscu pod szpitalem zjawił się urzędnik z oleśnickiego ratusza, który rozwiązał zgromadzenie i wezwał policję, która siłą rozbiła naszą akcję i zatrzymała Adama. Policjanci zabrali również wszystkie nasze rzeczy – transparenty, megafony i plakaty używane w trakcie akcji”.

Najnowsze