Strona głównaWiadomościPolskaSzokujące zachowanie policji. Wywieźli i zostawili w lesie. "Potraktowali go jak worek...

Szokujące zachowanie policji. Wywieźli i zostawili w lesie. „Potraktowali go jak worek na śmieci”

-

- Reklama -

Policjanci z Wejherowa podczas interwencji wobec nietrzeźwego mężczyzny wywieźli go z miasta i pozostawili w lesie. Pijanego 72-latka odnalazł przechodzień i powiadomił służby. Teraz głos w sprawie zabrał syn mężczyzny. – Potraktowali go jak worek na śmieci – mówi.

Szokująca sytuacja wydarzyła się pod koniec 2023 roku. Jak podało radio RMF FM, policyjny patrol z Wejherowa podczas interwencji wobec nietrzeźwego mężczyzny miał go wywieźć z miasta. „Mężczyznę znalazł w rowie przypadkowy świadek, który wezwał policję” – czytamy.

Radio Gdańsk przekazało, że policjanci podjęli interwencję wobec 72-latka po awanturze w jednym z mieszkań i zostawili go w lesie. „Leżącego 72-latka odnalazł myśliwy i powiadomił służby” – podaje gdańska rozgłośnia.

Prokuratura wszczęła śledztwo

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk przekazała, że materiały w tej sprawie wpłynęły do prokuratury 28 grudnia ub. r. „Prokuratura wszczęła postępowanie z art. 231 KK” – dodała. Chodzi o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez policjantów.

Wyjaśniła, że pokrzywdzonemu na miejscu wręczono wezwanie na przesłuchanie. Dodała, że pokrzywdzony w trakcie interwencji miał prawie dwa promile alkoholu.

Wobec funkcjonariuszy wszczęto postępowanie dyscyplinarne, zostali zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków służbowych, a Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku wszczął procedurę wydalenia ich ze służby. Grozi im do 3 lat więzienia.

Syn zdradza kulisy

O tym, dlaczego w ogóle policjanci podjęli interwencję, opowiedział w rozmowie z lokalnym portalem nadmorski24.pl syn mężczyzny porzuconego w lesie przez policjantów. Jak powiedział, tego dnia był w pracy, a dwójką jego dzieci zajmowała się matka.

Nie chciała wpuścić do domu ojca, ponieważ jego stan wskazywał, że był pijany. Dlatego zadzwoniła po policję – powiedział.

Policjanci przyjechali i zamiast zabrać go na izbę wytrzeźwień, to zostawili w lesie. Potraktowali go jak worek na śmieci. Ja nawet psa nie trzymam w taką pogodę w budzie na dworze – dodał w rozmowie z portalem nadmorski24.pl.

Najnowsze