Strona głównaWiadomościPolitykaPo trzech tygodniach centrolewu w Sejmie panuje chaos i próba płatnej korupcji

Po trzech tygodniach centrolewu w Sejmie panuje chaos i próba płatnej korupcji

-

- Reklama -

Szef MS: Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa płatnej protekcji w związku z przygotowaniem projektu tzw. ustawy wiatrakowej.

Nie milkną echa próby przepchnięcia w polskim Sejmie projektu tzw. ustawy wiatrakowej. I choć marszałek rotacyjny Hołownia próbuje obrócić sprawę w małoważny błąd jednego z przygotowujących projekt posłów, to Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa płatnej protekcji w związku z przygotowaniem projektu tej ustawy.

Prokuratorzy zbadają okoliczności powstania projektu tzw. ustawy wiatrakowej – przekazał minister sprawiedliwości, prokurator generalny Marcin Warchoł. Śledztwo – jak poinformował – obejmie też kwestie związane z podejrzeniem popełnienia przestępstwa manipulacji akcjami giełdowymi spółki Orlen.

„Prokuratorzy zbadają okoliczności powstania projektu, a przede wszystkim, kto jest faktycznym jego autorem. Treść zawiadomień wskazuje bowiem na nieuprawnioną działalność lobbingową czy wręcz działania o charakterze korupcyjnym” – stwierdził szef MS.

Śledztwo obejmie także kwestie związane z podejrzeniem popełnienia przestępstwa manipulacji akcjami giełdowymi spółki Orlen. „Nagły spadek notowań o prawie 8 procent tuż po prezentacji raportu i publicznym ogłoszeniu, że spółka zostanie obciążona wielomiliardowymi kosztami zamrożenia cen energii i ciepła, był bezprecedensowy. I każe postawić pytanie: kto, do tego doprowadził i co na tym zyskał” – powiedział minister Warchoł.

Grupa posłów Polska 2050-TD i KO 28 listopada wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r., który zawiera także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce. Projekt ma umożliwić budowę cichych wiatraków w odległości od 300 m od zabudowań. Autorzy projektu zaproponowali też rozszerzenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe, co oznacza, że nie trzeba będzie analizować zgodności ich lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego

Nieco inne spojrzenie na ten skandal wydaje się mieć poseł Konfederacji Stanisłąw Tyszka, który zaapelował na twitterze (obecnie platforma X): „Skoro Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga wycofały z Sejmu ustawę wiatrakową i o wakacjach kredytowych, to może zrobi się miejsce na kwotę wolną i dobrowolny ZUS, które obiecywały w kampanii? Projekty złożone przez Konfederację czekają na rozpatrzenie.”

A tak działalność centrolewu w Sejmie skomentował inny poseł Konfederacji Bronisław Fołtyn:

Najnowsze