Strona głównaWiadomościPolskaŚmierć 14-latki w Andrychowie. Sklep wydał komunikat

Śmierć 14-latki w Andrychowie. Sklep wydał komunikat

-

- Reklama -

Nie milkną echa dramatycznych wydarzeń, do których doszło w Andrychowie. 14-latka zamarzła w centrum miasta, przez wiele godzin nie doczekawszy pomocy od przechodniów. Oświadczenie w tej sprawie wydał jeden ze sklepów, obok którego doszło do tragedii. Jaką wersję przedstawiają pracownicy?

Policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 14-latki z Andrychowa we wtorek. Dziewczynka miała jechać do pobliskich Kęt. Rano zatelefonowała do ojca, że źle się czuje i nie wie, gdzie jest.

- Reklama -

Rodzic zgłosił sprawę policji. Tam musiał spędzić co najmniej godzinę w poczekalni, zanim przyjęto jego zgłoszenie. Policja wprawdzie opublikowała komunikat o poszukiwaniach młodej Natalii, ale – zdaniem rodziny – nic więcej w tej sprawie, przynajmniej na początku, nie zrobiła. Ojciec poganiał, nalegał na zorganizowane poszukiwania, sam chciał je już rozpocząć, ale wtedy został wezwany na przesłuchanie, przez co stracił kolejną godzinę.

14-latka około 4-5 godzin leżała na mrozie. Według relacji portalu wadowice24.pl, przez ten czas jej losem zainteresował się tylko jeden przechodzień. Reszta była obojętna. Wokół znajduje się sporo sklepów, zatem trochę ludzi musiało się po okolicy kręcić.

Komunikat w tej sprawie wydał sklep Aldi. Przekazał, jak miał się zachować personel sklepu.

„Pracując przez cały dzień, od wczesnych godzin porannych w środku sklepu, pracownicy nie mieli szans dostrzec dziewczynki na zewnątrz” – czytamy na początku.

Podkreślono, że miejsce, w którym znaleziono Natalię, znajduje się poza terenem sklepu. Dodatkowo pracownicy nie mieli świadomości, że ktokolwiek w okolicy jest poszukiwany. Kiedy 14-latka została zauważona, rzucili się jej z pomocą.

„Na miejscu wśród naszych klientów znajdowała się pielęgniarka, która udzieliła niezwłocznie pomocy. Kierowniczka sklepu dzwoniła powtórnie po pogotowie, aby przyspieszyć akcję ratunkową” – czytamy w komunikacie sklepu Aldi.

„Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc. Jesteśmy poruszeni tą tragedią i wyrażamy nasze współczucie rodzinie dziewczynki” – dodano.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT:

Najnowsze