No i stało się. Na rynku politycznym mamy dwie Konfederacje: Wolność i Niepodległość oraz Korony Polskiej. Z tej okazji „Najwyższy Czas!” i portal nczas.info po raz pierwszy w historii zamówił sondaż wyborczy. Jego wyniki omawiamy szczegółowo wewnątrz numeru. Dobra wiadomość jest taka, że obie Konfederacje w sumie cieszą się obecnie poparciem na poziomie 20 proc. i są odpowiednio trzecią i czwartą siłą polityczną w Polsce. Jeśli przepracują pozostałe do wyborów ponad dwa lata, tak jak działały w kampaniach prezydenckich, to poziom 30 proc. poparcia jest możliwy.
Pozostaje odpowiedź na pytanie, jakie będą proporcje poparcia Konfederacji. Obecnie Konfederacja Grzegorza Brauna to ponad połowa tego, co samodzielnie zbiera Sławomir Mentzen. Lider Nowej Nadziei (też Konfederacji zresztą) twierdził, że poparcie dla Brauna jest zdecydowanie mniejsze, dlatego bezwzględnie marginalizował jego rolę we wspólnym jeszcze ugrupowaniu. Jak się okazało, nie docenił konkurenta. Jest zapewne nadal przekonany, że sobie jakoś z nim poradzi. Czas pokaże, czy ma rację, czy znów się myli. Osobiście wątpię, żeby miał rację.
Ja oczywiście zawsze namawiałem do jedności, która daje przy obecnym poparciu ok. 20 mandatów więcej (ok. 100 zamiast 80). Przy poparciu na poziomie 30 proc. ta różnica będzie jeszcze większa. Prócz tego wspólnie istnieje dla Konfederacji realna szansa nawet na wygranie kolejnych wyborów parlamentarnych, a wtedy to Konfederacja będzie rozdawała karty w nowym rządzie. Oddzielnie takiej szansy po prostu nie będzie. Dwa razy po 15 proc. czy jakikolwiek inny rozkład wspólnych 30 proc. to nie to samo co 30 proc. razem. Namawiam więc po raz kolejny do rozsądku, powstrzymania emocji i ambicji. Jak wiemy, w polityce ważne są głównie interesy, a interes prawicy jest wspólny.
Jak doprowadzić do jedności? Trzeba powołać nową, nie tylko partyjną radę liderów i dojść drogą spokojnych rozmów do konsensusu. Tracenie czasu na wzajemne wycinanie się, co niestety zapoczątkował Sławomir Mentzen, nie doprowadzi – bo nie może doprowadzić – do dobrego skutku. A ci „skazani na wycięcie” mogą się okazać, jak to zdarzyło się przecież w przypadku Grzegorza Brauna, na wycinanie całkowicie odporni.
Rozmowy zapewne będą się toczyć, o ich wyniku pierwsi Państwa poinformujemy. A w tak zwanym międzyczasie zapraszam Państwa do skorzystania z przedsprzedaży nowej książki Stanisława Michalkiewicza zatytułowanej „Czysta trucizna”, będącej opisem dokonań obecnego rządu. Wznowiliśmy też wywiad-rzekę z księdzem Stanisławem Małkowskim, któremu w drugim, poprawionym wydaniu dałem po prostu tytuł „X. Małkowski”. Wywiad ten przeprowadziłem ponad 12 lat temu, razem z śp. Rafałem Pazio, naszym wieloletnim współredaktorem, którego trzecia rocznica śmierci minęła w maju. Serdecznie zapraszam do lektury tych książek, które będą dostępne od początku lipca. W przedsprzedaży są oczywiście tańsze – kosztują 39 zł. zamiast regularnej ceny, która będzie wynosiła 49 zł!