Strona głównaWiadomościPolitykaSośnierz OSTRO o Braunie. "Już całkiem mu puściły hamulce"

Sośnierz OSTRO o Braunie. „Już całkiem mu puściły hamulce” [VIDEO]

-

- Reklama -

Dobromir Sośnierz był gościem Piotra Barełkowskiego. Polityk Konfederacji został zapytany m.in. o ocenę działań Grzegorza Brauna.

– Tu jest pytanie, jak pan ocenia te działania pana Grzegorza Brauna? Bo jest wielka dyskusja w Konfederacji, czy pan Grzegorz Braun, pokazując, otwierając oczy społeczeństwu na różne patologie w naszym państwie i pokazując je, nawet w trakcie jakichś takich, powiedzielibyśmy, mocnych happeningów czasami, zdzierając, paląc flagę – co może nie jest zbyt grzeczne – czy też wpadając do kliniki, gdzie morduje się dzieci – to może mniej powinno bulwersować – no to jednak jest dyskusja także w Konfederacji o tym, czy metody Brauna są okej? Czy pana zdaniem Grzegorz Braun dobrze postępuje? To, co robi, to jest słuszna droga? – pytał Barełkowski.

Moim zdaniem to właśnie w sferze metod pan Braun jest lewicowy, tzn. on się posługuje lewackimi metodami, które nie szanują własności, które uważają, że w imię swojego oburzenia można czegoś innym zabraniać, można naruszać czyjąś własność. To zdzieranie tych flag, czy palenie tej flagi, która nie należała do niego – ja jestem jak najbardziej za tym, że każdy może spalić dowolną flagę, nie powinno być to w żaden sposób jakoś tam ścigane, nawet gdyby polską chciał spalić, to uważam, że nie powinno być takich przepisów. Ktoś ma ochotę, kupił sobie flagę, zszył dwa paski materiału, może sobie je spalić, zrobić, co tam chce. Natomiast palenie cudzej flagi, zdzieranie jej, wynoszenie w jakikolwiek sposób, uważam za haniebne. To jest podejście do własności rodem z lewicy – odparł Sośnierz.

Europa Suwerennych Narodów

– Więc o ile przekaz często jest mocno kojarzony z prawicą, taką konserwatywną, turbokonserwatywną, to forma… – ja z przykrością patrzyłem na te sceny z Białej Podlaskiej, jak tam uczestnicy spotkania zachowywali się jak uczestnicy tych czarnych marszów, wandalizując po prostu otoczenie, bo ono im się nie podobało – dodał.

– To tak niestety nie działa. Wspólna własność państwowa jest zarządzana przez wybranych przedstawicieli i nie można się zgodzić na takie standardy w polityce, takie warcholstwo, że dowolna mniejszość szturmuje budynki, w których coś im się nie podoba i zakłada czy ściąga jakieś flagi. Jeśli takie standardy upowszechniłyby się, to możemy sobie wyobrazić, co lewicowi kandydaci by robili. Czy zgadzamy się na to, żeby wdzierali się do urzędów i zdzierali krzyże na przykład ze ścian, bo one ich rażą? Bo oni uważają, że jesteśmy państwem świeckim i krzyż nie może wisieć – wskazał.

– No nie, nie wprowadzajmy takich standardów, nie obniżajmy w ten sposób i tak już naprawdę szorującego po dnie poziomu debaty publicznej w Polsce. I tu mam ogromną pretensję do Grzegorza Brauna, że on – człowiek tak elokwentny i inteligentny – sięga po tak prymitywne i prostackie metody – ocenił Sośnierz.

– Teraz, jak już całkiem się oderwał od Konfederacji, to już całkiem mu puściły hamulce i tylko na tym jedzie, że wymyśla, mam wrażenie, co tu jeszcze zrobić takiego, żeby się wszyscy oburzyli i o nim tylko mówili – twierdził.

– Ja patrzę na to z zażenowaniem i naprawdę uważam, że pana Grzegorza, jako wielkiego erudytę, oratora itd., mimo moich różnych punktów niezgody z jego poglądami, to uważam naprawdę stać go na zdecydowanie lepszą, bardziej merytoryczną formę prezentacji swoich poglądów, niż to, co teraz wyprawia – grzmiał polityk Konfederacji.

Najnowsze