Strona głównaKampania prezydencka 2025Mentzen w niemieckim obozie dla imigrantów, tuż przy granicy z Polską. "Inne...

Mentzen w niemieckim obozie dla imigrantów, tuż przy granicy z Polską. „Inne państwa nie są rządzone przez frajerów jak Polska” [VIDEO]

-

- Reklama -

„Byłem wczoraj w Eisenhüttenstadt, niemieckim obozie deportacyjnym tuż przy granicy z Polską, dzięki któremu Niemcy jeszcze sprawniej przerzucają nam nielegalnych imigrantów. Zobaczcie sami jak to wygląda” – napisał na X Sławomir Mentzen.

Materiał wrzucony przez Mentzena został sfinansowany ze środków Komitetu Wyborczego Mentzena. Jest stylizowany na reportaż i skupia się na odsyłaniu imigrantów z Niemiec do Polski.

Należy tutaj przypomnieć, że jest to kropla w morzu problemu. Polska stała się państwem multikulturowym za rządów PiS, przyjmując miliony niezweryfikowanych ludzi, masowo legalizując ich pobyt. Konsekwencją jest znaczący wzrost przestępczości w Polsce. Obecny rząd nie robi nic, by walczyć z multikulturalizmem, niemniej kwestia odsyłania imigrantów z Niemiec jest wykorzystywana przez PiS w ich propagandzie, jakoby była to „wina Tuska”, zaś PiS rzekomo sprzeciwiał się temu stanowi rzeczy, co jest zwyczajnym kłamstwem.

Europa Suwerennych Narodów

Ponadto, jak ujawnił były szef MSZ w rządzie PiS Jacek Czaputowicz, za rządów Beaty Szydło Polska przyjęła więcej imigrantów z Niemiec, niż robi to rząd Tuska.

Były minister w rządzie PiS UJAWNIA: Za Szydło Polska przyjmowała więcej imigrantów z Niemiec niż za Tuska

Mentzen w materiale wyborczym stylizowanym na reportaż mówił, że znajduje się w w niemieckim obozie deportacyjnym zbudowanym tuż przy granicy z Polską w Eisenhüttenstadt. Zadaniem placówki jest „przetrzymywanie nielegalnych imigrantów z Azji czy z Afryki, którzy w jakiś sposób dostali się do Niemiec i przyspieszona deportacja ich do Polski”.

– To jest to miejsce, które zostało specjalnie zbudowane i otwarte niedawno, 1 marca 2025 roku, tylko po to, żeby szybciej wysyłać nielegalnych imigrantów z Azji czy z Afryki prosto do Polski – powiedział Mentzen.

Następnie wyjaśnił, że istnieją „trzy prawne sposoby, na podstawie których Niemcy mogą nam przerzucać nielegalnych migrantów, którzy dostali się do Niemiec”.

– Pierwszy sposób to jest procedura dublińska na podstawie rozporządzenia unijnego z 2013 roku i dotyczy osób, które dostały się do Niemiec, a wcześniej w jakimś innym państwie, na przykład w Polsce, założyły wniosek azylowy. Ta procedura jest bardzo skomplikowana i czasochłonna. Państwo przyjmujące w tym momencie Polska ma aż do dwóch miesięcy na to, żeby rozpatrzyć taki wniosek niemieckiej strony i stwierdzić rzeczywiście, ta osoba wcześniej w Polsce złożyła wniosek o azyl i obóz w Eisenhüttenstadt jest właśnie po to, żeby przyspieszyć tę procedurę – tłumaczył Mentzen.

– Jeżeli tu trafi nielegalny uchodźca, który dostał się w jakiś sposób do Niemiec, mają od niego pobierać szybko odciski palców. Dzięki przyspieszonej procedurze nie będą go przysyłali do Polski w ciągu dwóch miesięcy, ma im to zająć maksymalnie dwa tygodnie. Co ciekawe, Niemiecki Urząd do Spraw Cudzoziemców cieszy się, że udało się skrócić procedurę dublińską do zaledwie dwóch tygodni, dzięki oczywiście temu obozowi w Eisenhüttenstadt, a także dzięki bardzo dobrej współpracy Urzędu do Spraw Imigracji z Niemiec z polskimi urzędami. Znaczy Niemcy są zadowoleni z tego, jak sprawnie działają polskie urzędy, jak dzięki temu bardzo szybko są w stanie do Polski przysłać nielegalnych imigrantów, dzięki pomocy polskich urzędów – podkreślił kandydat Konfederacji na prezydenta.

Następnie zwrócił uwagę, że „ten obóz dla nielegalnych migrantów, dla ludzi, którzy nielegalnie dostali się do Niemiec, jest normalnie w środku miasta”.

– Widzicie, tam jest blok, w którym mieszkają sobie ludzie. Tu są jakieś domki, jakieś coś, co wygląda jak ogródki działkowe. Normalnie ludziom w centrum miasta zbudowali obóz dla nielegalnych migrantów – podkreślił, wskazując wymieniane obiekty.

– Wyobrażacie sobie, że w Polsce w waszym miasteczku budują obóz, otaczają takim płotem i trzymają tam setki nielegalnych migrantów z 50 metrów od waszego domu? Bo Niemcy właśnie coś takiego zrobili z tym obozem deportacyjnym. Powtórzę to bardzo wyraźnie. Ten obóz jest normalnie pomiędzy blokami, pomiędzy domkami jednorodzinnymi. To nie jest tak, że ten obóz jest zamknięty. Jak możecie zobaczyć na tych nagraniach, nielegalni imigranci normalnie sobie stąd wychodzą na miasto. Ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w Polsce, że ktoś w środku naszych miast i miasteczek buduje obóz dla setek nielegalnych migrantów z Azji czy z Afryki i pozwala tym ludziom normalnie chodzić pomiędzy naszymi blokami, narażając na niebezpieczeństwo mieszkańców polskich miast. A niestety nie możemy takiego wariantu wykluczyć. Obecna polityka migracyjna przecież do tego zmierza – kontynuował.

Następnie powiedział, że w zeszłym roku niemiecka policja „przywiozła do Polski 9 tysięcy nielegalnych migrantów” i „ci ludzie gdzieś są”. Wyjaśnił, że jeżeli ten proces się nasili, to „rząd Donalda Tuska też zacznie w końcu budować dla nich takie obozy pomiędzy waszymi blokami, pomiędzy waszymi domami”.

– Dlatego trzeba jak najszybciej uszczelnić granice i uniemożliwić tego rodzaju sytuacji – stwierdził Sławomir Mentzen.

– Drugą metodą, którą wykorzystują Niemcy do tego, żeby wysyłać do Polski nielegalnych migrantów z Azji, czy z Afryki, jest procedura readmisji na podstawie dwóch porozumień. Pierwszego z 1991 roku pomiędzy Polską a państwami Schengen i drugą na podstawie porozumienia polsko-niemieckiego z 1993 roku. To jest dużo szybsza procedura, pozwala drugiej stronie, czyli w tym wypadku Polsce, zaledwie 24 godziny na reakcję, w związku z czym w ciągu dnia-dwóch Niemcy są w stanie za pomocą procedury readmisji wysyłać nielegalnych migrantów. Natomiast to jest mniejsza skala, tylko w ostatnim roku na podstawie tej akurat procedury Niemcy wysłali do Polski zaledwie kilkuset nielegalnych migrantów – kontynuował.

Powtórzył następnie, by nie wpuszczać po prostu imigrantów, bo inaczej rozpłyną się w polskich miastach.

– Jak widzicie, obóz się cały czas rozbudowuje. Mamy w tle stare murowane budynki, potem tu są nowe murowane budynki. Mamy najpierw te szare baraki, za nimi niebieskie baraki stawiane już piętrowo, więc widać, że ten obóz jest coraz większy. Otworzone jest to formalnie 1 marca 2025 roku, natomiast jest to zupełnie ewidentne, że to jest sprawa rozwojowa, że Niemcy będą tu przerzucać coraz większą liczbę nielegalnych migrantów po to, żeby przyspieszać te procedury tak, żeby jak najwięcej i jak najsprawniej przerzucić ich prosto do Polski – podkreślił.

– Jest jeszcze trzecia metoda, na podstawie której Niemcy przywożą do Polski tysiące już tym razem nielegalnych migrantów. Jest to tak zwane zawracanie. W teorii powinno to wyglądać w ten sposób, że jeżeli Niemcy łapią kogoś zaraz na swojej granicy i widzą, że ten ktoś nie ma prawa do wjazdu do Niemiec, to go zawracają do Polski. Ale teoria znacząco się tu rozminęła z praktyką. Niemcy interpretują te przepisy zupełnie inaczej. Jeżeli straż graniczna albo policja gdzieś w Hamburgu złapie nielegalnego migranta, to on również został on złapany w ramach kontroli granicznej i może być przerzucony do Polski. Na godzinę przed takim przyjazdem niemieckiej policji z nielegalnymi migrantami polska Straż Granicza dostaje maila, że oni go gdzieś tam wyrzucą. Straż Graniczna nie ma czasu, żeby zareagować i niemiecka policja przywozi do Polski, zostawia gdzieś na parkingu pod sklepem – mówił Sławomir Mentzen.

– 10 tysięcy nielegalnych migrantów tylko od stycznia 2024 do lutego 2025 roku. 10 tysięcy nielegalnych migrantów w trochę ponad rok – podkreślił.

– A wiecie, co na to polska strona? Otóż polskie organy mają stosować zasadę zaufania do państwa niemieckiego, czyli Niemcy łapią nielegalnego imigranta w Niemczech, przywożą go do Polski twierdząc, że on to na pewno znalazł się tutaj po przyjeździe z Polski, pomimo, że nie ma żadnych dokumentów i polskie służby, polskie organy biorą to na wiarę. Wierzą Niemcom, że „tak, macie Niemcy rację, on z całą pewnością przyjechał do was prosto z Polski”. A czy inne państwa się tak zachowują? Nie, bo inne państwa nie są rządzone przez frajerów jak Polska. Inne państwa nie są tak podległe Niemcom jak Polska. Włosi, którzy są również podobnie traktowani przez Niemców, na kilka tysięcy nielegalnych migrantów przyjęli tylko czterech, bo nie wyznają zasady zaufania do państwa niemieckiego. Podobnie zachowują się są sami Niemcy. Gdy Duńczycy chcą przerzucić do Niemców nielegalnych migrantów, Niemcy mówią, że „nie, że my ich nie przejmujemy” – mówił kandydat Konfederacji na prezydenta.

– To dlaczego Polska wszystkich przejmuje? Dlaczego rząd Donalda Tuska w zasadzie wymusza na polskich służbach zasady zaufania do państwa niemieckiego i wierzenia Niemcom na wiarę, że z całą pewnością ci nielegalni migranci dostali się do Niemiec z Polski? – pytał Mentzen.

Najnowsze