Strona głównaWiadomościPolskaTrwa gaszenie pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Sytuacja jest bardzo dynamiczna

Trwa gaszenie pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Sytuacja jest bardzo dynamiczna

-

- Reklama -

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym nie rozprzestrzenia się, ale sytuacja jest dynamiczna – wynika z informacji przekazanych w poniedziałek po południu na odprawie służb w Grzędach (Podlaskie).

Komendant główny PSP nadbryg. Wojciech Kruczek poinformował, że obecny obszar pogorzeliska szacowany jest na ok. 450 ha. Podał, że pożar „nie rozprzestrzenia się i jest opanowany na dosyć dużym obszarze”, ale – jak zaznaczył – sytuacja jest bardzo dynamiczna i zmienia się z godziny na godzinę. Dodał, że front pożaru o długości 1,9 km sugeruje, że pożar posuwa się w głąb parku.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Przekazał, że w poniedziałek po południu w akcji brało udział 346 funkcjonariuszy różnych służb: strażaków PSP i OSP, wojska, pracowników LP i BPN oraz pięć śmigłowców: policyjny Black Hawk i cztery helikoptery LP. Na miejscu akcji pracuje również pięć grup dronowych, jest też wykorzystywany dron bayraktar, który zapewnia przekaz wizualny z dużej wysokości.

Europa Suwerennych Narodów

Kruczek zaznaczył, że jeśli będzie taka potrzeba, to we wtorek rano do akcji będzie można włączyć dodatkowo kolejnych 300 funkcjonariuszy i żołnierzy. We wtorek może być też wykorzystywany dodatkowy śmigłowiec LP.

Dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego Artur Wiatr powiedział, że pożar rozpoczął się niedaleko miejscowości Polkowo, a najcenniejszym obiektem przyrodniczym na tym terenie jest las na torfie. Podkreślił, że są to ponad 100-letnie drzewostany uznane za bardzo cenne i na tym terenie utworzono rezerwat Czerwone Bagno. Dziękował strażakom i Lasom Państwowym za działania w tym miejscu.

„Robimy wszystko, żeby nie dopuścić, żeby ten pożar przedostał się do tego właśnie lasu, bo raz, że jest bardzo cenny, a dwa – prowadzenie akcji w tym miejscu byłoby bardzo trudne. Dlatego raz jeszcze bardzo dziękuję, że te helikoptery robią wszystko w tej chwili i siły naziemne, żeby ten pożar przed lasem powstrzymać” – podkreślił

Pożar, który wybuchł w niedzielę po południu, to kolejny pożar, który strażacy muszą gasić na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego (BPN) tej wiosny. Trzy tygodnie temu spłonęło blisko 90 ha trzcinowisk i suchych traw na granicy podlaskich powiatów augustowskiego i sokólskiego; akcja z udziałem ponad 120 strażaków trwała kilka godzin. Kilka dni temu kolejny pożar w BPN objął teren o powierzchni 8-9 ha.

Strażacy zwracają uwagę, że największy w historii Biebrzańskiego Parku Narodowego pożar, który miał miejsce pięć lat temu i objął ok. 5 tys. ha powierzchni był gaszony przez wiele dni, rozpoczął się w miejscu zbliżonym do miejsca trwającego wciąż pożaru.

(PAP)

Najnowsze