Strona głównaWiadomościPolskaPolskie władze w strachu. Kulisy wycofania USA z Jasionki. "Nie mamy pewności,...

Polskie władze w strachu. Kulisy wycofania USA z Jasionki. „Nie mamy pewności, że Rosjanie…”

-

- Reklama -

Najpierw przeniesiono zestawy Patriot do Miesau. Później ich obsługę do Baumholder. Ostatnim krokiem jest wyjazd z Rzeszowa spadochroniarzy z 82 Dywizji. Rząd deklaruje, że ci nie trafią na południowy zachód Niemiec, jak ich koledzy na początku lutego.

Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, „wyjście z podrzeszowskiej Jasionki to sygnał, że Amerykanie mogą kończyć dozbrajanie Ukrainy przez hub na Podkarpaciu. Oficjalnie polskie władze prezentują urzędowy optymizm. Nieoficjalnie obawiają się zmniejszenia bezpieczeństwa lotniska, które zmieni się w centrum zaopatrywania Ukrainy przez europejskie państwa Sojuszu. Odpowiedzialność za ten obiekt przejęli Niemcy z 21 Grupy Obrony Powietrznej oraz siły brytyjskie i norweskie”.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

„Nie mamy stuprocentowej pewności, że Rosjanie nie spróbują przetestować europejskiej części NATO po wyjeździe Amerykanów” – mówi cytowane przez DGP źródło w polskim rządzie.

Europa Suwerennych Narodów

Według „Dziennika Gazety Prawnej”, powołującej się na swoje źródła, żołnierze USA dowiedzieli się o wyjeździe z Rzeszowa w listopadzie ub.r., a Polacy nieco wcześniej. „Na początku stycznia wywieziono z lotniska zestawy Patriot. Efektory, czyli amunicja do nich – trafiła do magazynów w niemieckim Miesau. Wojskowi je obsługujący z 5 Batalionu 7 Pułku Obrony Powietrznej USA zostali przebazowani do niemieckiego Baumholder. Obie miejscowości są blisko granicy Francji i Luksemburga, czyli daleko na zachód i daleko od zagadnień ukraińskich” – czytamy.

Jak pisze autor „teraz przyszedł czas na wyjazd spadochroniarzy z 82 Dywizji Powietrznodesantowej. Oni – przynajmniej według zapewnień polskiego MON – mają trafić z Rzeszowa do Powidza. Choć nie jest to wcale takie pewne. Szczególnie w kontekście ostatnich doniesień prasy w USA o redukcji sił na wschodniej flance NATO. Wiadomo jednak, że jeśli spadochroniarze zostaną, to na zachodzie Polski”.

W jego ocenie, wycofanie USA z Jasionki może oznaczać, że Amerykanie nie planują kontynuowania dużych dostaw sprzętu i amunicji na Ukrainę.

Najnowsze