Parlament Europejski przegłosował w środę rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności UE, a w jej ramach bezprecedensową poprawkę uznającą Tarczę Wschód, czyli sztandarowy projekt premiera Donalda Tuska, za projekt flagowy dla wspólnego bezpieczeństwa UE.
Parlament Europejski przyjął zdecydowaną większością głosów (419 do 204) wspólny projekt rezolucji dotyczący wzmocnienia europejskiej obronności, zaproponowany przez pięć grup politycznych, czyli Europejską Partię Ludową (EPL), do której należy delegacja PO-PSL, socjaldemokratów (S&D), Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), w skład których wchodzi PiS, liberałów z Odnowić Europę i Zielonych. Mowa zwłaszcza o zapisach, które – według PE – powinny znaleźć się w szykowanej przez Komisję Europejską białej księdze ws. przyszłości europejskiej obrony.
Europarlamentarzyści oczekują, że w dokumencie wskazane zostaną najpilniejsze zagrożenia, w tym strukturalne, jakie czyhają na UE, a także określony zostanie stopień, w jakim Unia może opracować plany awaryjne, aby zapewnić państwom wzajemne wsparcie w przypadku „kryzysów bezpieczeństwa na dużą skalę”. PE chce, żeby strategia pomogła także Europie przewidywać potencjalnych agresorów, przygotować się na ich działania i wprowadzać skuteczne środki odstraszające takie kraje. Jak podkreślono, Europa musi być w stanie bronić się w perspektywie zarówno krótko-, jak i długoterminowej, bo tylko wówczas stanie się wiarygodną potęgą i europejskim filarem NATO.
W ramach rezolucji PE przyjął również bezprecedensową poprawkę nr 87, zaproponowaną przez polską delegację PO-PSL w Europejskiej Partii Ludowej i uznającą Tarczę Wschód, czyli sztandarowy projekt premiera Donalda Tuska, za projekt flagowy dla wspólnego bezpieczeństwa Unii.
Co zakłada Tarcza Wschód
W przyjętej poprawce podkreślono, że ochrona granic lądowych, powietrznych i morskich UE przyczynia się do bezpieczeństwa całej UE, a w szczególności jej granicy wschodniej. Zaznaczono, że Tarcza Wschód i Bałtycka Linia Obrony powinny być sztandarowymi projektami unijnymi, służącymi wspieraniu odstraszania i przezwyciężaniu potencjalnych zagrożeń ze wschodu.
Europoseł PO Andrzej Halicki powiedział po głosowaniu, że rezolucja jest pierwszym krokiem na drodze do zapisania Tarczy Wschód w tzw. białej księdze.
– Oczywiście, decyzje są przed nami, ale ten dokument będzie w przyszłości tylko rozszerzany, a nie zawężany, więc środków może być tylko więcej – zaznaczył europoseł.
– Ja też nie widzę oponentów, nawet jeżeli mówimy o mechanizmach różnych finansowych – przekonywał.
Jak zaznaczył Halicki, Tarcza Wschód to nie tylko projekt ważny dla Polski, ale także przedsięwzięcie istotne dla wzmocnienia całej Europy.
– Jako taka, Tarcza Wschód musi mieć europejskie wsparcie i o tym mowa w rezolucji przyjętej dziś przez Parlament Europejski – skomentował polityk.
Z kolei eurodeputowany PO Michał Szczerba określił przyjęcie poprawki przez PE mianem „historycznej chwili” i uznał poparcie Izby dla Tarczy Wschód, która jest inicjatywą Tuska i priorytetem polskiej prezydencji w Radzie UE, za wyraźny sygnał, że to „Polska wyznacza kierunek myślenia o bezpieczeństwie”.
– Poprawka delegacji PO i PSL potwierdza, że jesteśmy skuteczni, mamy wpływ i realizujemy tematy, do których się zobowiązaliśmy – powiedział polityk.
Element federalizacji i centralizacji UE?
Wbrew deklaracjom, Tarcza Wschód może być po prostu wykorzystaniem histerycznych nastrojów w celu zwiększenia centralizmu Unii Europejskiej i w dłuższej perspektywie elementem jej federalizacji. Łukasz Warzecha opublikował fragment przyjętej przez PE rezolucji.
„Histeria, panika, wzmożenie – różnie można to określać, ale w istocie celem tego wzmożenia jest maksymalne wzmocnienie tendencji centralistycznych w UE w połączeniu z próbą maksymalnego osłabienia wpływu USA” – stwierdził Łukasz Warzecha.
Fragment informacji o przyjętej dzisiaj rezolucji PE.
Histeria, panika, wzmożenie – różnie można to określać, ale w istocie celem tego wzmożenia jest maksymalne wzmocnienie tendencji centralistycznych w UE w połączeniu z próbą maksymalnego osłabienia wpływu USA. pic.twitter.com/XLrc47Ce7n— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) March 12, 2025
Strona rządowa z kolei zaatakowała przeciwników rezolucji.
„Robimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna, żeby Tarcza Wschód była wspólnym zadaniem dla całej Europy. W Parlamencie Europejskim tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciw. W tym… PiS! Koniec złudzeń” – przekonywał na X premier Donald Tusk.
Robimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna, żeby Tarcza Wschód była wspólnym zadaniem dla całej Europy. W Parlamencie Europejskim tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciw. W tym… PiS! Koniec złudzeń.
— Donald Tusk (@donaldtusk) March 12, 2025
„Głosowanie europosłów PiS i Konfederacji przeciwko uznaniu #TarczaWschód za flagowy projekt na rzecz bezpieczeństwa UE to nie głosowanie przeciwko propozycji rządu. To głosowanie przeciwko bezpieczeństwu Ojczyzny i wbrew polskiej racji stanu. Maski opadły” – twierdził szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Głosowanie europosłów PiS i Konfederacji przeciwko uznaniu #TarczaWschód za flagowy projekt na rzecz bezpieczeństwa UE to nie głosowanie przeciwko propozycji rządu. To głosowanie przeciwko bezpieczeństwu Ojczyzny i wbrew polskiej racji stanu. Maski opadły!
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) March 12, 2025
PiS i część Konfederacji przeciw
Łukasz Warzecha zwrócił uwagę, że o ile unioposłowie PiS zagłosowali przeciw, to Konfederacja była podzielona.
„Panowie @styszka i @MarSypniewski (ESN) wstrzymali się od głosu, pani @annabrylka i @buczek_tomasz (PfE) byli przeciwko. Przeciwko był także pan @GrzegorzBraun_, pani @EwaZajaczkowska była nieobecna” – podkreślił.
Mowa o rezolucji, o której pisałem w nocy.
Dokładnie rzecz biorąc, wszyscy europosłowie PiS zagłosowali przeciwko, natomiast posłowie Konfederacji byli podzieleni – panowie @styszka i @MarSypniewski (ESN) wstrzymali się od głosu, pani @annabrylka i @buczek_tomasz (PfE) byli… pic.twitter.com/JUKxTC2yHj— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) March 13, 2025
Anna Bryłka odniosła się do wpisu Kosiniaka-Kamysza wskazując, że „głosowaliśmy przeciwko odbieraniu Pana kompetencji, jako szefa polskiego MON”.
„Głosowaliśmy przeciwko mechanizmowi europejskiego długu na obronę, który zabierze nam decyzyjność ws. własnych inwestycji w obronę; głosowaliśmy przeciwko temu, żeby ktokolwiek inny niż polski rząd, decydował o wsparciu dla Ukrainy uzależnionym od poziomu PKB; głosowaliśmy za swobodą polskiego rządu do kupowania takiego uzbrojenia, jakie chcemy, od kogo chcemy i ile chcemy, zamiast być tylko tabelką we wszechwładnej wizji Komisji Europejskiej; głosowaliśmy wreszcie, w 26. rocznicę wejścia Polski do NATO, przeciwko NATO-bis, które jest właśnie projektowane w interesie niemieckiego i francuskiego przemysłu obronnego – a które docelowo może zaszkodzić naszym zamówieniom z Korei Południowej czy USA” – napisała Bryłka.
„Poparliśmy poprawkę ws. Tarczy Wschód, ale nie zgodzimy się na dalsze zwijanie polskiej suwerenności i oddawanie kolejnych, tak strategicznych kompetencji pod władanie Komisji Europejskiej. Biorąc pod uwagę tradycję polityczną PSL, do której się Pan odnosi, jestem zaszokowana i rozczarowana Pańską postawą” – przekonywała.
Panie Premierze,
– głosowaliśmy przeciwko odbieraniu Pana kompetencji, jako szefa polskiego MON;
– głosowaliśmy przeciwko mechanizmowi europejskiego długu na obronę, który zabierze nam decyzyjność ws. własnych inwestycji w obronę;
– głosowaliśmy przeciwko temu, żeby ktokolwiek… https://t.co/0N9oN5qWJK pic.twitter.com/H1r8lI5f55— Anna Bryłka (@annabrylka) March 13, 2025
Mateusz Morawiecki z PiS natomiast w Radiu ZET odniósł się do słów premiera Donalda Tuska o tym, że ” tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciw”.
– Nasi europarlamentarzyści głosowali „za” Tarczą Wschód, czyli za wzmocnieniem granicy, którą zresztą my umacnialiśmy jako pierwsi. Natomiast przeciwko armii brukselskiej, przeciwko armii, która miałaby się składać chyba z urzędników. Bo ja nie widzę tam za bardzo żołnierzy – przekonywał Morawiecki.
– Ta rezolucja daje Brukseli coś więcej [niż powoływanie armii – red. nczas]. Wyłączność i tak naprawdę decyzyjność w zakresie polityki obronnej. Ja jestem przeciw armii brukselskiej wyposażonej w 5 tys. hełmów, które Scholz miał posłać na Ukrainę, ale zapomniał – mówił.