Koparka, która miała pomóc sadzić drzewa w ramach unijnego programu ograniczania CO2, zniszczyła w prowincji Palencia na północy Hiszpanii cenne stanowisko archeologiczne z czasów starożytnego Rzymu – poinformował portal El Confidencial.
Pozostałości w miejscowości Santibanez de la Pena we wspólnocie autonomicznej Kastylia i Leon, pochodzące z okresu wojen kantabryjskich, między 26 a 24 r. p.n.e., zostały zrównane z ziemią – podał w środę portal.
– Szkody są nieodwracalne – przyznał regionalny minister ds. kultury Gonzalo Santonja, który zapowiedział surowe kary, mogące sięgać nawet 600 tys. euro.
Stanowisko było świadectwem taktyki oblężniczej wojsk rzymskich. – To skandal, ponieważ na świecie nie ma tak wielu miejsc oblężniczych z czasów Imperium Rzymskiego, które są tak dobrze zachowane jak to – powiedział o zniszczeniach dyrektor wykopalisk, archeolog Eduardo Peralta.
Na terenie zniszczonego obiektu znaleziono wcześniej m.in. ok. 3 tys. grotów strzał oraz pocisk katapultowy, co według archeologów mówi o skali oblężenia, w którym brało udział ok. 5 tys. rzymskich żołnierzy.
Wojny kantabryjskie to konflikt pomiędzy cesarstwem rzymskim a plemionami Kantabrów i Asturów, który miał miejsce w latach 29-19 p.n.e. Stanowiły one ostatnią fazę podboju przez Rzymian Półwyspu Iberyjskiego.