Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski najwyraźniej zorientował się, że to nie on rozdaje karty, podkulił ogon i czym prędzej chce wrócić do rozmów ze Stanami Zjednoczonymi. „Rządzą nami od lat frajerzy” – skomentował sytuację Sławomir Mentzen, dając do zrozumienia, że w relacjach z Ukrainą Polska mogłaby ugrać znacznie, znacznie więcej, gdyby tylko zaprezentowała twardszą postawę.
Po tym, gdy Zełenski został wyproszony z Białego Domu, a amerykańskie wsparcie dla Ukrainy stanęło pod znakiem zapytania, prezydent Ukrainy chowa głowę w piasek i wyciąga rękę do USA.
„Nikt z nas nie chce niekończącej się wojny. Ukraina jest gotowa usiąść do stołu negocjacyjnego tak szybko, jak to możliwe, aby przybliżyć trwały pokój. Nikt nie chce pokoju bardziej niż Ukraińcy. Mój zespół i ja jesteśmy gotowi pracować pod silnym przywództwem prezydenta Trumpa, aby osiągnąć trwały pokój” – napisał w liście do Trumpa Zełenski, a całość opublikował na platformie X.
Zełenski oświadczył, że jest gotowy do szybkiej pracy na rzecz zakończenia wojny. (…) „A pierwszymi krokami może być uwolnienie więźniów, natychmiastowe zawieszenie broni na niebie – zakaz pocisków rakietowych, dronów dalekiego zasięgu, bombardowania infrastruktury energetycznej i innej infrastruktury cywilnej – oraz natychmiastowe zawieszenie broni na morzu, jeśli Rosja zrobi to samo. Następnie chcemy bardzo szybko przejść przez wszystkie kolejne etapy i współpracować z USA w celu uzgodnienia mocnego porozumienia końcowego” – napisał ukraiński prezydent.
Zełenski podkreślił, że Ukraińcy doceniają pomoc ze strony Stanów Zjednoczonych, która sprawiła, że ich państwo zachowało suwerenność i niezależność. „Pamiętamy przełomowy moment, kiedy prezydent Trump przyznał Ukrainie Javeliny (za pierwszej kadencji Trumpa Ukraina otrzymała pociski przeciwpancerne Javelin). Jesteśmy za to wdzięczni” – oświadczył.
Prezydent przyznał, że jego spotkanie z Trumpem w Białym Domu w ub. piątek „nie przebiegło zgodnie z planem”. „Szkoda, że tak się stało. Nadszedł czas, aby wszystko naprawić. Chcielibyśmy konstruktywnej współpracy i komunikacji w przyszłości” – zaznaczył.
Zełenski wyraził także gotowość do podpisania z USA umowy w sprawie minerałów i bezpieczeństwa. „Ukraina jest gotowa podpisać ją w dowolnym momencie i w dowolnym dogodnym formacie. Postrzegamy tę umowę jako krok w kierunku wzmocnienia bezpieczeństwa i niezawodnych gwarancji bezpieczeństwa i mam szczerą nadzieję, że będzie ona działać skutecznie” – oświadczył prezydent Ukrainy.
Mentzen komentuje list Zełenskiego
Sławomir Mentzen skomentował list Zełenskiego w następujący sposób:
„Kto mógł się spodziewać. Siła zawsze wygra z płomiennymi tweetami i wyrazami poparcia.
Szkoda, że polskie władze nie potrafiły lub nie chciały przez lata niczego wymusić na Ukrainie.
Gdybyśmy rozpoczęli remont linii kolejowej z Rzeszowa na wschód, to w trzy dni mielibyśmy zgodę na ekshumacje, demontaż pomnika Bandery, przywileje dla polskich firm chcących tam inwestować i wszystko czego byśmy sobie zażyczyli.
Ale niestety rządzą nami od lat frajerzy, którzy nie potrafią dbać o interes Polski i Polaków”.
Kto mógł się spodziewać. Siła zawsze wygra z płomiennymi tweetami i wyrazami poparcia.
Szkoda, że polskie władze nie potrafiły lub nie chciały przez lata niczego wymusić na Ukrainie.
Gdybyśmy rozpoczęli remont linii kolejowej z Rzeszowa na wschód, to w trzy dni mielibyśmy zgodę… https://t.co/jxZ6gf3UTT
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) March 4, 2025