Po ogłoszeniu zawieszenia broni na Ukrainie lub zakończeniu wywołanej przez Rosję wojny, kolejni Ukraińcy, którzy przybędą do Czech, nie otrzymają tam tymczasowej ochrony – powiedział we wtorek czeski minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan.
Zdaniem Rakuszana należy zapobiec wtórnej fali uchodźców, np. mężczyzn chcących dołączyć do swoich rodzin.
Takie osoby, według ministra, będą musiały ubiegać się o prawo pobytu w taki sam sposób, jak inni cudzoziemcy. Mogliby też ubiegać się na ogólnych zasadach o azyl polityczny. Takie prawo mogłoby przysługiwać np. Ukraińcom z terenów okupowanych przez Rosjan.
W Czechach przebywa blisko 400 tysięcy uchodźcy z Ukrainy, którzy korzystają z ochrony tymczasowej, przedłużanej na wniosek zainteresowanych na kolejny rok. Według Rakuszana prawo do ochrony tymczasowej wygaśnie z chwilą zawieszenia broni lub zakończenia wojny, ale wszyscy uchodźcy nadal będą mogli pozostać w Czechach przez określony czas, na przykład rok lub półtora.
Rakuszan stwierdził, że ogólnoeuropejskie rozwiązanie przygotowywane jest wspólnie z Polską, która przewodniczy obecnie Radzie Unii Europejskiej i do końca czerwca powinna powstać wstępna wersja propozycji. Powiedział, że na terenie UE mają powstać specjalne centra powrotów, które będą ułatwiać Ukraińcom powrót do ojczyzny. Jedno z nich ma powstać w Czechach.