Strona głównaWiadomościPolitykaRuchawka w Afryce. Ambasady Francji i USA zaatakowane

Ruchawka w Afryce. Ambasady Francji i USA zaatakowane

-

- Reklama -

Setki osób wyszły we wtorek na ulice Kinszasy, stolicy Demokratycznej Republiki Konga i zaatakowały m.in. ambasady USA i Francji. Szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot poinformował, że służby robią wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo pracownikom placówki. Według władz DRK sytuacja została opanowana.

Barrot dodał, że podpalono też część ambasady, ale szybko udało się opanować pożar. Szef francuskiej dyplomacji zaznaczył, że takie ataki są niedopuszczalne. Oprócz ambasady Francji i USA zaatakowano również placówki Rwandy, Ugandy, Holandii oraz Belgii.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Kongijskie ministerstwo komunikacji poinformowało później, że przywróciło spokój w stolicy i wzmocniło ochronę ambasad. Zamieszki miały związek z ofensywą wspieranej przez Rwandę bojówki M23 we wschodniej części kraju. Od poniedziałku w stolicy prowincji Kiwu Północne, Gomie trwają zacięte walki.

Europa Suwerennych Narodów

W sobotę wieczorem DRK zerwała stosunki dyplomatyczne z Rwandą, a rząd poinformował, że wycofuje cały personel dyplomatyczny z tego kraju „ze skutkiem natychmiastowym”. Władze DRK poprosiły Rwandę o zaprzestanie działań dyplomatycznych i konsularnych w swojej stolicy, Kinszasie.

Rząd DRK, a także Unia Europejska i ONZ od dłuższego czasu oskarżają Rwandę o wspieranie rebeliantów z M23, czemu konsekwentnie zaprzecza prezydent tego kraju, Paul Kagame. On sam zarzuca kongijskim władzom ukrywanie członków Demokratycznych Sił Wyzwolenia Rwandy – opozycyjnej wobec jego rządów grupy rebelianckiej, która uczestniczyła w ludobójstwie w Rwandzie w 1994 roku.

ONZ szacuje, że w Demokratycznej Republice Konga stacjonuje około 4 tys. rwandyjskich żołnierzy. Ruch 23 Marca powstał w 2012 r. i jest jedną z ponad stu grup zbrojnych działających we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga, gdzie stara się kontrolować liczne w tym regionie kopalnie minerałów. Tworzą go głównie bojownicy Tutsi, którzy twierdzą, że walczą jedynie o swoje prawa w DRK.

(PAP)

Najnowsze