Prezydent Argentyny Javier Milei rozważa wycofanie swojego kraju ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i paryskiego porozumienia klimatycznego, śladem przywódcy USA Donalda Trumpa – podały w czwartek miejscowe media, powołując się na anonimowe źródła rządowe.
Informację o tym, że rząd Mileia analizuje możliwość wypowiedzenia porozumienia paryskiego, przekazał również dziennik „Financial Times”. Według jego źródeł „bardzo prawdopodobne jest”, że Argentyna pójdzie w ślady USA i stanie się drugim państwem opuszczającym umowę klimatyczną podpisaną przez prawie 200 krajów.
Argentyński dwutygodnik „Perfil” podał natomiast na swoim portalu, cytując źródła w kancelarii Mileia, że rząd planuje „wykorzystać impuls, jaki dało zwycięstwo Trumpa” w wyborach w USA, aby „odzyskać suwerenność”. Gazeta podkreśliła, że decyzja o wyjściu z WHO i porozumienia paryskiego może zaważyć na relacjach z UE i innymi międzynarodowymi sojusznikami.
Libertariański prezydent Argentyny, zdeklarowany zwolennik Trumpa, kwestionuje odpowiedzialność ludzi za zmiany klimatu. W czwartek na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos potępił międzynarodowy ruch ochrony środowiska, wpisując ją w ideologię „woke”.
– Wokeizm wypaczył podstawową ideę ochrony środowiska dla korzyści ludzi i przekształcił ją w fanatyczny ekologizm, gdzie ludzie są rakiem, który musi być wyeliminowany, a rozwój gospodarczy jest niczym innym jak zbrodnią przeciwko naturze – mówił Milei w Davos.
Prezydent Argentyny od dawna krytykuje też WHO za zalecenia wydawane przez tę organizację krajom członkowskim w czasie pandemii Covid-19 – przypomniał z kolei dziennik „Clarin”.
Latem ubiegłego roku Argentyna odmówiła podpisania nowego protokołu WHO ws. pandemii. Rzecznik prezydenta Manuel Adorni oświadczył, że rząd w Buenos Aires „nie podpisze żadnego porozumienia pandemicznego, które mogłoby wpłynąć na suwerenność kraju”.
Milei powiedział w środę, że dąży do zawarcia dwustronnego porozumienia o wolnym handlu z USA i jest gotów wyprowadzić Argentynę z regionalnego bloku gospodarczego Mercosur, jeśli będzie on stał na przeszkodzie w zwarciu takiej umowy.