Francuska eurodeputowana Valérie Hayer mówi o „walce legislacyjnej i ideologicznej” z Elonem Muskiem i wyraża „sprzeciw wobec ingerencji Elona Muska w politykę europejską”. Jej zdaniem, nadszedł czas na prowadzenie „podwójnej walki” – legislacyjnej i ideologicznej.
Valerie Hayer jest przewodnicząca frakcji „Odnówmy Europę” i weszła do PE jako kandydat partii Emmanuela Macrona. Jej zaangażowanie w zwalczanie Muska może być echem podobnych deklaracji samego prezydenta Francji. Ten oskarżył Muska o wspieranie „nowej międzynarodówki reakcyjnej”
Multimilioner i przyszły minister rządu Donalda Trumpa budzi niepokój wśród rządów krajów unijnych. Przewodnicząca grupy Renew w PE wyraziła otwarcie swój sprzeciw wobec „algorytmicznej ingerencji w debatę publiczną”.
We Francuskiej TV Valérie Hayer postraszyła Elona Muska, że ten musi „przestrzegać prawa” europejskiego i na mocy ustawy o usługach cyfrowych (DSA), przyjętej w 2022 r. przez Unię Europejską, Valérie Hayer nie wyklucza nawet ukarania biznesmena. Zwróciła się już do „Komisji Europejskiej o wdrożenie przewidzianych sankcji”. Ich efektem może być nawet zawieszenie działania w UE platformy X.
Co ciekawe, Valérie Hayer podkreśliła, że tu Unie Europejska broni… „wolności słowa”, a jej zdaniem, Elon Musk i Alice Weidel (kandydatka AfD na stanowisko kanclerza Niemiec) kłamią, kiedy mówią o cenzurze. Jednocześnie Hayer dodała, że chociaż „Europa jest krajem wolności, w tym wolności słowa”, to ta „wolność słowa musi być wpisana w ramy szacunku”.
Od lewicy trudno wymagać logiki. Są za demokracją, ale zaraz przerabiają ją na „demokrację ludową”, ewentualnie „walczącą”. Są za wolnością, ale w „ramach umiarkowania i bez mowy nienawiści”, przy czym sami ową „nienawiść” definiują. To robią już jednak zgodnie z zasadą Kalego – jak Kali kradnie krowy to jest to „sprawiedliwość społeczna”, ale jak Kalemu ukraść bydło, to będzie już… „nienawiść”, „rasizm”, „ksenofobia” i co tam jeszcze sobie wymyślą.
Elon Musk a le droit d’avoir une opinion politique, aussi nauséabonde soit-elle. C’est précisément la liberté d’expression que défend l’Europe.
Mais les ingérences algorithmiques dans le débat public, c’est non. Nous devons mener le combat législatif et le combat idéologique. pic.twitter.com/yxegb6V8xd
— Valérie Hayer (@ValerieHayer) January 12, 2025