Coca Cola w USA stworzyła możliwość zakupienia puszek z napojem ze spersonalizowanymi napisami. Jednak jak można zobaczyć na filmikach dostępnych na portalach społecznościowych, nie można było na puszkach umieścić napisu „kocham Jezusa” czy „popieram Trumpa”, ale można było umieścić napis „kocham Szatana”, „kocham Allacha” czy „popieram Harris”. Doniesienia internautów są wiarygodne. Sprawę opisał brytyjski dziennika Daily Mail.
Według dziennika Daily Mail Coca Cola stwierdziła, że był to błąd i w poprawionej wersji personalizacji puszek zakazane są wszelkie nazwy, które są „zastrzeżonymi znakami towarowymi, mają charakter polityczny, nazwy krajów, nazwisk celebrytów, osobistości religijnych, a także wszystko, co można uznać za obraźliwe z innych powodów”.
Na to, że wbrew deklaracjom Coca Coli nie był to tylko wypadek przy pracy, wskazuje to, że poparcie dla lewicy i pseudo liberałów, zwalczanie wartości konserwatywnych, jest czymś normalnym w polityce globalnych koncernów.
W 2019 roku marka Sprite produkowana przez Coca-Colę w swojej kampanii reklamowej, według doniesień medialnych, promowała „wolność w wyrażaniu własnej unikalnej tożsamości” poprzez dystrybucje puszek z tęczowym logo. Według doniesień medialnych Coca-Cola na swojej stronie wyjaśnia, że poprzez tę kampanię w „widoczny sposób Sprite dołączył do grona wspierających społeczność LGBTQ+”. Napój miał być dodatkowo rozdawany na paradach gejów w polskich miastach.
Media informowały też o tym, że Coca-Cola wsparła poprzez Sprite finansowo organizację manifestacji homoseksualistów i działania Grupy Stonewall (nazwa pochodzi od amerykańskiego baru dla homoseksualistów, w którym sprzedawano narkotyki i nielegalny alkohol, i który był miejscem homoseksualnej prostytucji nieletnich chłopców – rozwój organizacji gejów rozpoczął się od tego, kiedy geje usiłowali spalić i ukamienować interweniujących policjantów chcących walczyć z przestępczością).
Promocja homoseksualizmu przez Coca-Colę wzbudziła kontrowersje na Węgrzech. W ramach Węgierskiej kampanii Coca-Coli pojawiły się plakaty z homo parami pijącymi ten słodki napój i butelki z tęczową szmatą. Jedną z fabryk Coca-Coli zablokowali na Węgrzech działacze partii Nasza Ojczyzna (byli działacze Jobbiku, którzy odeszli z tej partii, gdy partia ta zdradziła idee nacjonalistyczne i rozpoczęła współpracę z komuchami).
Coca Cola won't let you personalize a can with "Jesus"
…but allows satan and Allah.
Why do they discriminate against Christianity? pic.twitter.com/j08P4fDIAT
— Tim Young (@TimRunsHisMouth) September 25, 2024