Strona głównaWiadomościPolskaOskarżana o związki z zamordowaniem księdza Blachnickiego Jolanta Lange prowadzi tęczowe szkolenia...

Oskarżana o związki z zamordowaniem księdza Blachnickiego Jolanta Lange prowadzi tęczowe szkolenia dla krakowskiego ratusza

-

- Reklama -

27 lutego 1987 roku mordercy działający zapewne na zlecenie SB zamordowali księdza Franciszka Blachnickiego, założyciela Oazy, młodzieżowego ruchu katolickiego w PRL, który skupiał dwa miliony młodych osób. Duchownemu przebywającemu na emigracji w Niemczech Zachodnich podano truciznę. Ostatnimi osobami, które miały do czynienia z Blachnickim była Jolanta Lange i je mąż. Lange zajmowała się donoszeniem na duchownego do komunistycznej bezpieki, była tajnym współpracownikiem SB.

Lange (nosząca wówczas nazwisko Gontarczyk) wraz z mężem została wysłana do Niemiec przez wydział 11 Departamentu 1 Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL w celu inwigilacji duchownego i przeszkadzaniu mu w działalności.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

To, że kapłan został otruty, ustalił IPN po ekshumacji zwłok duchownego z krypty kościoła w Krościenku i przeprowadzeniu sekcji zwłok oraz innych badań przeprowadzonych przez ekspertów z takich placówek jak Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie, Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie i Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach.

Europa Suwerennych Narodów

Franciszek Blachnicki przed II wojną światową był harcerzem. W 1939 roku walczył w wojnie obronnej 1939. Pod okupacją niemiecką działał w konspiracji na Górnym Śląsku. Po aresztowaniu Niemcy zesłali go niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Po wojnie został księdzem katolickim i założył w 1964 roku Ruch Światło-Życie.

Po wprowadzeniu Stanu Wojennego pozostał na emigracji. Komunistyczna prokuratura poszukiwała go listem gończym za „działalność na szkodę interesów PRL”. W Niemczech, w Calsbergu, kontynuował swoją działalność.

Departament I MSW PRL umieścił wśród najbliższych współpracowników ks. Franciszka Blachnickiego w Calsbergu agentów, w tym o pseudonimach „Yon” i „Panna”, wykonujących ofensywne zadania wywiadowcze na rzecz PRL-owskiego wywiadu na terenie Niemiec, które polegały między innymi na ścisłej inwigilacji kapłana oraz podejmowaniu działań zmierzających do destrukcji podejmowanych przezeń przedsięwzięć.

Jolanta Lange vel Gontarczyk w PRL działa oficjalnie w NSZZ Solidarność (była przewodniczącą koła związku w Instytucie Badań Pedagogicznych). Jej mężem był Andrzej Gontarczyk kierownik kin w Łodzi. W ramach łączenia rodzin w 1982 wyemigrowali do Niemiec i otrzymali niemieckie obywatelstwo. Od 1984 w Carlsbergu działali w Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów księdza Blachnickiego i pracowali w wydawnictwie związanym z tą inicjatywą. Współpracowali blisko nie tylko z księdzem Blachnickim, ale i polskim rządem emigracyjnym.

Działalność Lange i jej męża budziła kontrowersje. Byli oskarżani przez innych działaczy o sabotaż i działanie na rzecz komuny. Ksiądz Blachnicki 26 lutego 1987 zapowiadał, że ma dostać informacje, które jednoznacznie potwierdzą lub wykluczą czy są konfidentami bezpieki. Następnego dnia spotkał się z Lange i jej mężem, a po kilku godzinach zmarł od trucizny. Świadkowie rozmowy duchownego z małżeństwem twierdzili, że doszło do kłótni.

Po roku małżonkowie wrócili do PRL i dostali pracę w Akademii Nauk Społecznych. W wolnej Polsce w archiwach IPN odnaleziono akta wywiadu PRL, czyli I departamentu MSW PRL świadczące, że Lange była konfidentką SB od 1977 a jej maż od 1974 roku. W czasie inwigilacji księdza Blachnickiego Lange nosiła pseudonim „Panna” a jej maż „Yon”. Celem ich działalności była dezorganizacja Polonii w RFN. O prace dla wywiadu PRL Lange i męża podejrzewał też wywiad RFN.

Po transformacji ustrojowej Lange została feministką. Była sekretarzem generalnym Demokratycznej Unii Kobiet (1991–1994, 1994–1997). W 1997 została wiceprzewodniczącą tej partii. Aktywnie działała na rzecz legalizacji mordowania nienarodzonych dzieci i wprowadzenia homo małżeństw.

W 1997 roku do sejmu kandydowała z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W 1998 została radną SLD w Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Od 2001 do 2002 była w Zarządzie Województwa Mazowieckiego, gdzie nadzorowała kulturę.

Od 2004 była zastępcą dyrektora Departamentu Administracji Publicznej w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. W MSWIA zajmowała się kontrolą pracy urzędów, nieruchomości państwowych, walką z korupcją. W tym okresie kontynuowała działalność w SLD.

Jest wiceprezeską Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Pro Humanum, które zakładała – stowarzyszenie współfinansował warszawski samorząd. Pracowała nad projektem Warszawa Różnorodna (poświęconym między innymi problematyce środowisk LGBT) i innymi takimi aktywnościami. Była autorką Krajowego Programu Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i Związanej z Nimi Nietolerancji 2004-2009. Tworzyła w tym duchu projekty i prowadziła szkolenia. Jest współautorką Poradnika Antydyskryminacyjnego dla funkcjonariuszy i funkcjonariuszek Policji. Współpracowała z Centrum Wielokulturowym w Warszawie na rzecz imigrantów.

Po ustaleniu przez IPN, że ksiądz Blachnicki został zamordowany, wyjechała z Polski. Teraz powróciła i prowadzi warsztaty na temat równości dla 70 urzędników w Krakowie. Miasto zapłaciło 31.000zł jej stowarzyszeniu „Pro Humanum” za szkolenia (3 spotkania). Prezydentem Krakowa jest były poseł PO Aleksander Miszalski.

Najnowsze