Strona głównaWiadomościPolitykaRuszyła giełda nazwisk. Marco Rubio lub Richard Grenell sekretarzem stanu

Ruszyła giełda nazwisk. Marco Rubio lub Richard Grenell sekretarzem stanu

-

- Reklama -

Sekretarzem stanu USA w administracji Donalda Trumpa może zostać senator Marco Rubio lub były p.o. szefa wywiadu narodowego Richard Grenell. Stanowisko prokuratora generalnego mogą objąć senatorzy Mike Lee lub Eric Schmitt albo były szef wywiadu John Ratcliffe – prognozuje „Washington Post”.

Waszyngtoński dziennik wyjaśnia w czwartek, że wcześniej nie pojawiały się spekulacje dotyczące obsady stanowisk w administracji, ponieważ doradcy Trumpa wiedzą, że jest on przesądny.

- Reklama -

„WP” podaje, powołując się na osoby z otoczenia polityka, że do administracji wejdą też gubernator Dakoty Północnej Doug Burgum i biznesmen Vivek Ramaswamy, który ubiegał się o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich, a następnie poparł Trumpa.

Podczas republikańskich prawyborów Ramaswamy zadeklarował, że zamierza oddać Moskwie tereny, jakie zajęła na wschodzie Ukrainy, i włączyć Rosję do „europejskiej struktury bezpieczeństwa”, co miałoby jej odebrać „pretekst do atakowania sąsiadów”.

„WP” potwierdza niektóre z kandydatur na stanowiska rządowe, o których dzień wcześniej napisał dziennik „Financial Times”. Jedną z ważniejszych funkcji w administracji, szefa personelu Białego Domu, ma objąć Susie Wiles, która do tej pory pełniła rolę menedżerki kampanii Trumpa.

Doradcami prezydenta ds. ekonomicznych mogą zostać Scott Bessent lub John Paulson; w środę „FT” podał, że rozważani są oni na stanowisko ministra finansów. Paulson jest inwestorem i założycielem funduszu hedgingowego, a Bessent inwestorem i doradcą finansowym.

Senator Tom Cotton, weteran wojen w Iraku i Afganistanie popierający radykalne rozwiązania Trumpa dotyczące polityki zagranicznej i obronnej, rozważany jest na stanowisko szefa Pentagonu – podaje „WP”. „FT” napisał, że oprócz Cottona szansę na tę tekę ma Mike Waltz, były doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa.

Według „FT” i portalu Politico szefem dyplomacji może ponownie zostać Mike Pompeo, który stał się jedną z najbliższych osób w otoczeniu Trumpa.

Nadzór nad polityką dotyczącą zdrowia i żywności ma objąć słynący ze sprzeciwu wobec szczepień Robert F. Kennedy Junior, który – jak podaje „WP” – przygotowuje plany wyrugowania w ciągu pierwszych 100 dni rządów prezydenta „korupcji i konfliktów w agencjach (rządowych)” oraz „zakończenia chronicznej epidemii chorób”. Kennedy powiedział telewizji MSNBC, że zamierza usunąć całe departamenty z federalnej Administracji ds. Żywności i Leków.

„WP” podkreśla, że plan powierzenia spraw polityki zdrowotnej Kennedy’emu „budzi konsternację” ekspertów, którzy boją się, że zagrozi to całej krajowej infrastrukturze ochrony zdrowia.

O wpływy w nowej administracji konkuruje obecnie wiele konserwatywnych grup i środowisk. Dziennik prognozuje, że najwięcej do powiedzenia w sprawie obsady stanowisk będą miały konserwatywne think tanki Heritage Foundation i America First Policy Institute (AFPI).

Od Heritage Foundation, który przygotował dokument zwany Projekt 2025, Trump dystansował się przez pewien czas, ponieważ po ujawnieniu założeń dokumentu Demokraci publicznie atakowali jego autorów za „niszczenie amerykańskich wartości” i mechanizmu politycznej kontroli prezydenta – podał „WP”.

Liczący 900 stron Projekt 2025 został opublikowany w ubiegłym roku i ma stanowić program amerykańskiej administracji. Jednym z celów programu zawartego w tym dokumencie jest zwolnienie niezależnych pracowników federalnych i zastąpienie ich nominatami politycznymi, wybranymi przez prezydenta.

Teraz autorzy Projektu 2025 zapewne wrócą do łask, a wraz z nimi środowisko AFPI, utworzonego specjalnie po to, by rekrutować kandydatów do administracji – ocenia „WP”.

Prezes Heritage Foundation Kevin Roberts powiedział, że celem Projektu 2025 jest sprawienie, by następny konserwatywny prezydent „był gotów rządzić w najbardziej agresywny, ambitny i śmiały sposób”.

(PAP)

Najnowsze