W Niemczech poszukiwany jest mężczyzna, który porzucił torbę pełną materiałów wybuchowych. Berlińska policja poinformowała w czwartek, że poszukuje mężczyzny, który zostawił torbę pełną materiałów wybuchowych na dworcu kolejowym w stolicy Niemiec. Rzecznik policji poinformował, że trwa w tej sprawie śledztwo.
Mężczyzna zostawił swój plecak dzień wcześniej, po tym jak patrol policji chciał go wylegitymować na stacji Berlin Neukölln, niedaleko centrum miasta. Stało się to w środę około godziny 15:30.
Zawartośc porzuconego pakunku wprawiła funkcjonariuszy w osłupienie. Policja zdetonowała zawartość torby „w kontrolowany sposób w pobliskim parku”. Wszczęto też poszukiwania właściciela.
Jak podaje dziennik Bild, w plecaku znajdowała się „szara substancja, plastikowa butelka otoczona drutami oraz papierowa torba z kablami”. Bild twierdzi, że substancją był TATP – mocny i bardzo niestabilny materiał wybuchowy.
Jak podaje berliński dziennik powołując się na źródła policyjne, nie wykluczone, że dzięki interwencji policji „udało się udaremnić atak”. Dwa tygodnie temu władze niemieckie ogłosiły, że udaremniły planowany atak na ambasadę Izraela w Berlinie. Wówczas zatrzymano Libijczyka podejrzanego o powiązania z organizacją Państwa Islamskiego (IS).
Bei einer Polizeikontrolle in Berlin-Neukölln findet die Polizei am Mittwochabend einen hochexplosiven Sprengsatz. Weil der Mann, der ihn bei sich trug, auf der Flucht ist, sind noch viele Fragen offen. (1/3) pic.twitter.com/FBzIjE9zQr
— rbb|24 (@rbb24) October 31, 2024