Lewica lubi powtarzać, że nie ma związku między imigracją a przestępczością. Dane pokazują coś innego. Tym razem za przykład posłuży Hiszpania.
Imigranci pochodzący z Maghrebu (Mauretania, Maroko, Algieria, Tunezja i Libia) oraz południa Afryki już popełniają prawie 30% rozbojów z użyciem przemocy w Hiszpanii, mimo że stanowią zaledwie 2,6% populacji tego kraju.
W 2022 roku odnotowano 8 010 rozbojów z użyciem przemocy, z czego 2 362 (29,4%) zostało popełnionych przez imigrantów z Afryki.
Biorąc pod uwagę, że według danych Narodowego Instytutu Statystycznego (INE), w Hiszpanii mieszka 5 579 547 cudzoziemców, w tym 1 217 706 Afrykańczyków, z populacji wynoszącej 47 615 034 osób, wynika, że imigranci afrykańscy popełniają te przestępstwa 11,5 razy częściej niż Hiszpanie.
Podobne tendencje występują również w innych kategoriach przestępstw, takich jak przestępstwa przeciwko mieniu (o 7,83% więcej niż Hiszpanie) czy rozboje z użyciem siły (o 5,62% więcej). W przypadku morderstwa i gwałtu różnice są nieco mniejsze, jednak nadal istotne (odpowiednio 4,52% i 3,28% więcej niż Hiszpanie).
Pomimo tych niepokojących statystyk, hiszpański rząd Pedra Sáncheza oraz Partia Ludowa nadal dążą do legalizacji pobytu 700 000 nielegalnych imigrantów. Jednocześnie trwają prace nad utworzeniem nowego ośrodka dla imigrantów, który ma powstać na jednym z hiszpańskich lotnisk.
Estos dias se ha intentado colar la mentira de que no existe relación entre inmigración y delincuencia
Así que me he molestado en recoger los datos del instituto nacional de estadística para demostrar que SÍ EXISTE, y es BESTIAL‼️
HILO Y DATOS SOBRE INMIGRACIÓN Y DELINCUENCIA🧶 pic.twitter.com/6aT0h00ECV
— Javi Martinez 🇪🇸 (@javionsalo) October 18, 2024