Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej stanie w środę przed zadaniem rozstrzygnięcia sprawy posła Bronisława Foltyna z Konfederacji. Na polityka donos złożyła skarbówka po jego wpisie w mediach społecznościowych.
Sprawa dotyczy sytuacji z końca sierpnia, gdy poseł Foltyn świętował swoje urodziny w lokalu w Bielsku-Białej. Do restauracji wparowali wówczas funkcjonariusze Izby Administracji Skarbowej, którzy szukali nieprawidłowości i zapewne liczyli na możliwość wystawienia mandatu.
Foltyn napisał wówczas w mediach społecznościowych, że funkcjonariusze „zamawiali po wódeczce, po piwku” podczas przeprowadzania kontroli. Zażartował też, że „taka praca jest ewidentnie nie do przyjęcia na trzeźwo”.
Ten niewinny wpis nie spodobał się urzędnikom. Jak podaje „Fakt”, Międzyzakładowy Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa w Krajowej Administracji Skarbowej wystosował pismo do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Związkowcy wyrazili „głębokie oburzenie” wobec wpis posła. Ocenili, że to naruszenie „dobrego iminia KAS oraz godności i honoru jej pracowników”.
Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy, Grzegorz Łysio, wraz ze związkowcami, domaga się ukarania posła Foltyna. Wtóruje mu Agata Jagodzińska, przewodnicząca Związkowej Alternatywy w KAS. – Chcemy ukarania posła, a także żądamy przeprosin i usunięcia krzywdzących dla funkcjonariuszy wpisów z przestrzeni publicznej – mówi.
Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej ma do dyspozycji kilka form sankcji wobec posła, w tym zwrócenie uwagi, udzielenie upomnienia lub nagany.