TVP jest pełne tolerancji. Tolerancji dla każdego, poza Babiarzem oczywiście, bo jego kopnęli w tyłek jak szmondaka i nawet w tym swoim oświadczeniu nie zdołali sprecyzować za co – komentuje Krzysztof Stanowski zawieszenie Przemysława Babiarza przez TVP.
Sprawa dotyczy piątkowej wypowiedzi Przemysława Babiarza na antenie TVP podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Jednym z punktów artystycznej części uroczystości była piosenka Johna Lennona „Imagine”.
„Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety” – powiedział Babiarz, odnosząc się do tego utworu.
Choć sam John Lennon mówił, że jego piosenka jest niejako manifestem komunizmu (niekoniecznie w tej postaci, w jakiej wprowadził go Lenin), to TVP uznała, że nie można mówić tego, co autor rzeczywiście miał na myśli. I Babiarza zawiesiła.
„Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas igrzysk olimpijskich” – przekazała TVP w komunikacie.
Telewizja Polska bajdurzyła dalej, że „wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie – to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie”.
- Zawieszenie Babiarza. Reakcja KRRiT i obrona z niespodziewanego kierunku
- Dlatego właśnie pan Przemysław Babiarz wyleciał
Stanowski o decyzji TVP ws. Babiarza
Sytuację na Kanale Zero skomentował Krzysztof Stanowski. – Przemysław Babiarz już nie skomentuje Igrzysk Olimpijskich, mimo że te igrzyska w zasadzie się jeszcze nie rozpoczęły. Komentator TVP został wygumkowany z rozpiski już po ceremonii otwarcia – rozpoczął.
– A wszystko przez to, że ma identyczne spojrzenie na piosenkę „Imagine” Johna Lennona, jak jej autor sam, John Lennon. To jest taka sytuacja, jakby autorowi wiersza dać do napisania szkolne wypracowanie, pod tytułem „co autor miał na myśli”. Ten autor pisze i dostaje „dwóję”, ponieważ nauczycielka widziała to inaczej – kpi Stanowski.
Przypomniał, co o swojej piosence mówił sam Lennon. „Podobieństwa między ideałami przedstawionymi w piosence, a komunizmem, były rzeczywiście celowe. Imagine, które mówi, wyobraź sobie, że nie ma już religii, nie ma już kraju, nie ma już polityki, jest praktycznie manifestem komunistycznym. Chociaż nie jestem szczególnie komunistą i nie należę do żadnego ruchu” – zacytował tego słowa.
– Ale nie będzie byle dziennikarzyna mówił, o czym jest ta piosenka, a zwłaszcza, że mogliby się poczuć urażeni fani… komunizmu – śmiał się Stanowski. – Ale w sumie dlaczego urażeni, że mają fajną piosenkę? Więc nie wiem, kto mógłby się poczuć urażony – dodał.
– No ale TVP poczuło się urażone, że jakiś dziennikarzyna będzie się wypowiadał, a przecież TVP jest pełne tolerancji. Tolerancji dla każdego, poza Babiarzem oczywiście, bo jego kopnęli w tyłek jak szmondaka i nawet w tym swoim oświadczeniu nie zdołali sprecyzować za co. Jak się wykonuje taki ruch względem doświadczonej, wręcz legendarnej postaci, to co będzie dalej? (…) Na razie nasz bilans igrzysk jest następujący: dwóch sportowców zawieszonych za używanie niewłaściwych substancji (dopingu – red.), jeden dziennikarz zawieszony za używanie niewłaściwych słów – podsumował Stanowski.
I zasugerował Babiarzowi, by uciekał z tego „domu wariatów”, bo na jego miejsce czekają już „cztery Barbary Kurdej-Szatan” albo „dwóch Tomaszów Piątków”.