Onet twierdzi, że Władysław Kosiniak-Kamysz może stanąć na czele Ministerstwa Obrony Narodowej. Trudno to sobie wyobrazić, bo szef PSL-u nie ma żadnego doświadczenia w wojskowości. Jest lekarzem.
W rozmowie z TVN24 Szymon Hołownia potwierdził, że istnieje już draft umowy koalicyjnej.
– Na tym etapie draftu (projektu – red.), który widziałem, ma kilkanaście stron. Mamy protokół rozbieżności, które musimy uzgodnić. To jest kilka punktów – powiedział na antenie TVN24 Hołownia.
Czytaj więcej: Co znajdzie się w umowie koalicyjnej? Najnowsze przecieki
Po dwóch tygodniach od wyborów polscy obywatele wciąż nie wiedzą, kto utworzy rząd i jacy politycy staną na czele ministerstw. Ba, nie wiadomo nawet, jakie dokładnie ministerstwa powstaną.
Portal Onet dzieli się jednak przeciekami, według których szef ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz, obejmie ministerstwo obrony narodowej. Jednocześnie lider PSL-u miałby zostać wicepremierem.
Oddanie MON-u osobie, która nie ma żadnego doświadczenia z tematyką wojska, może być wyjątkowo lekkomyślne, gdy za naszą wschodnią granicą trwa wojna.
Czy nowa koalicja rządząca rzeczywiście zrobi coś takiego? Na ten moment są to jedynie przecieki.
W mediach pojawiają się jednak informacje, że Kosiniak-Kamysz mógłby powtórzyć drogę Ursuli von der Leyen. Obecna szefowa KE została szefową niemieckiego MON-u, choć wcześniej zajmowała się resortem rodziny i była absolwentką studiów medycznych.