W dniu otwarcia olimpiady nastąpił atak na francuską sieć pociągów dużych prędkości TGV. Dokonano wielu podpaleń, celem było uszkodzenie instalacji.
Zakłócenia mają potrwać do końca weekendu. Jak poinformowała Krajowa Agencja Bezpieczeństwa Systemów Informatycznych, uszkodzenia nie wynikają z „incydentu związanego z cyberbezpieczeństwem”. Są wyłącznie mechaniczne.
Kto dokonał podpaleń?
Cytowane przez AFP źródło w siłach bezpieczeństwa poinformowało, że zmobilizowane zostały służby wywiadowcze. W ocenie tej osoby sposób działania – podpalenia instalacji – przypomina ten, jaki w przeszłości stosowały… grupy skrajnie lewicowe.
Zamachowcy dobrze wybrali termin. Nie dość, że za kilkanaście godzi nastąpi oficjalne otwarcie olimpiady, to jeszcze na dodatek stało się to tuż przed weekendem, gdy z wakacji wracać będą urlopowicze odpoczywający w lipcu i rozpoczną się wyjazdy sierpniowe.
Francuzi potępiają podpalenia
Minister transportu Patrice Vergriete nazwał te akty „skandalicznym czynem przestępczym”, a szefowa ministerstwa sportu Amelie Oudea-Castera potępiła osoby chcące „sabotować igrzyska”.
Część połączeń kolejowych przekierowano na zwykłe linie, a część zawieszono. Utrudnienia potrwają jednak co najmniej do weekendu i dotkną ok. 800 tys. pasażerów. Przewoźnik Eurostar poinformował, że zakłócone zostały również połączenia kolejowe między Londynem a Paryżem, co skutkuje wydłużeniem czasu podróży.
