Elon Musk przenosi siedziby X i SpaceX z Kalifornii do Teksasu. To „kara” za „postępowe” zapętlenie władz stanowych. Miliarder podjął taką decyzję po wejściu w życie w Kalifornii ustawy dotyczącej uczniów transpłciowych.
Ustawa zabrania nauczycielom i pracownikom szkoły ujawniania rodzicom informacji na temat tożsamości płciowej lub orientacji seksualnej ich dzieci, którą zgłaszają sobie w szkole. „To kropla, która przelała morze” – zaprotestował Elon Musk.
I tak 16 lipca przedsiębiorca ogłosił, że zamierza przenieść siedzibę firmy lotniczej SpaceX i sieci społecznościowej X do znacznie bardziej konserwatywnego Teksasu. Miliarder zamierza też, co miesiąc przekazywać 45 milionów dolarów na wsparcie kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa
Ustawa o uczniach trans została podpisana 15 lipca przez gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma. Nowe prawo jest krytykowane przez Republikanów, którzy uważają, że rodzice uczniów mają prawo do informacji o swoich niepełnoletnich dzieciach.
„Rok temu wyjaśniłem gubernatorowi Newsomowi, że tego rodzaju przepisy zmuszą rodziny i firmy do opuszczenia Kalifornii, aby chronić swoje dzieci” – napisał Elon Musk na portalu społecznościowym. „Z powodu tego prawa i wielu innych, które je poprzedziły, mając na celu zarówno dobro rodzin, jak i firmy, SpaceX przeniesie teraz swoją siedzibę z Hawthorne w Kalifornii do Starbase w Teksasie” – wyjaśnił Musk.
W grę wchodzą tu także doświadczenia osobiste. W 2022 roku magazyn „People” podał, że jedno z jego dzieci, w wieku 18 lat, uzyskało zgodę na legalną zmianę nazwiska i płci. „Nie mieszkam już z biologicznym ojcem i nie chcę już być z nim kojarzony w żadnej formie” – napisała jego transpłciowa „córka” na portalach społecznościowych. Musk wini za tą decyzję wpływ „neomarksistowskiej edukacji”.
Źródło: Le Figaro/ Valeurs