Wiceprezydentka USA Kamala Harris oraz gubernatorzy kilku stanów są wymieniani przez BBC jako politycy, którzy mogliby zastąpić Joe Bidena jako kandydata Partii Demokratycznej w zaplanowanych na listopad wyborach prezydenckich.
BBC przypomina, że po nieudanej debacie z kandydatem Republikanów Donaldem Trumpem wielu parlamentarzystów wezwało Bidena do wycofania kandydatury, a w środę do ich grona dołączył pierwszy demokratyczny senator, Peter Welch. Media zauważają, że Biden zaliczył kilka wpadek także podczas czwartkowego wystąpienia na szczycie NATO, m.in. nazwał prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego „prezydentem Putinem”.
„Prezydent Biden obstaje przy dalszym kandydowaniu. Niedawne wydarzenia rodzą jednak pytanie o to, jak można by go zastąpić i kto mógłby to zrobić” – czytamy.
Kamala Harris
Jako „oczywistą i coraz popularniejszą w partii kandydatkę do zastąpienia Bidena” BBC wymienia wiceprezydentkę Kamalę Harris, która była twarzą kampanii w sprawie ochrony praw reprodukcyjnych i lojalną sojuszniczką Bidena. Brytyjski nadawca podkreśla jednak, że choć Harris jest rozpoznawalna, to nie cieszy się poparciem wyborców. W sondażach nie popiera jej średnio 51 proc. Amerykanów, a popiera 37 proc.
President Biden and I are continuing our fight to improve maternal health for women across our nation. pic.twitter.com/yXpf1YgMAW
— Vice President Kamala Harris (@VP) July 12, 2024
Gretchen Whitmer
Bidena mogłaby zastąpić również coraz popularniejsza na Środkowym Zachodzie Demokratka Gretchen Whitmer, która od dwóch kadencji jest gubernatorką stanu Michigan. Wiele osób sądzi, że będzie ubiegać się o kandydaturę Demokratów w 2028 r., ona sama nie ukrywa zresztą politycznych aspiracji. To dzięki m.in. jej staraniom w Michigan chroniony jest dostęp do aborcji i wprowadzono przepisy dotyczące bezpieczeństwa korzystania z broni palnej.
#HotInfrastructureSummer is here, and everyone knows that strong, reliable infrastructure is real hot girl sh- 🔥 pic.twitter.com/WxoFV6Tjk5
— Governor Gretchen Whitmer (@GovWhitmer) July 1, 2024
Gavin Newsom
Znanym zwolennikiem Bidena jest także gubernator Kalifornii Gavin Newsom. On również jest wymieniany jako ewentualny kandydat w 2028 r., ale zdaniem wielu Demokratów mógłby też zastąpić Bidena w obecnej kampanii. W ostatnich latach zyskał ogólnokrajową rozpoznawalność jako czołowy polityk wypowiadający się w imieniu Demokratów w konserwatywnych mediach.
Reminder of what our economy looked like under Donald Trump: pic.twitter.com/20pIFEiGFX
— Gavin Newsom (@GavinNewsom) July 10, 2024
Pete Buttigieg
Prezydenckie aspiracje ma też minister transportu Pete Buttigieg, który ubiegał się o kandydaturę w 2020 r. i jest uznawany za jednego z polityków o najlepszych umiejętnościach komunikacyjnych w administracji Bidena.
Sixty years after the passage of the Civil Rights Act, we remain mindful of the historic and ongoing relationship between the struggle for equal rights and the pursuit of equitable access to transportation. pic.twitter.com/QLvLn47jz5
— Secretary Pete Buttigieg (@SecretaryPete) July 2, 2024
Josh Shapiro
BBC zwraca również uwagę na rosnące poparcie gubernatora Pensylwanii Josha Shapiro, który był wcześniej prokuratorem generalnym w swoim stanie. W zeszłym roku za jego ogromne osiągnięcie uznano szybką odbudowę mostu nad kluczową autostradą w Pensylwanii.
Pennsylvania, our new license plates are here.
Let freedom ring. 🇺🇸 pic.twitter.com/Id4loarSRW
— Governor Josh Shapiro (@GovernorShapiro) July 10, 2024
W ostatnich latach wzrosła też popularność gubernatora Illinois, miliardera i biznesmena JB Pritzkera – spadkobiercy sieci hotelowej Hyatt.
Wśród innych polityków, którzy mogliby kandydować zamiast Bidena, BBC wymienia demokratycznego gubernatora bardzo konserwatywnego stanu Kentucky Andy’ego Besheara, gubernatora Marylandu Wesa Moore’a, a także senatorów Amy Klobuchar, Cory’ego Bookera i Raphaela Warnocka.
Według opublikowanego we wtorek sondażu Reuters IPSOS jedyną osobą, która byłaby w stanie pokonać Trumpa w listopadowych wyborach, jest Michelle Obama. Była pierwsza dama wielokrotnie podkreślała jednak, że nie ma prezydenckich aspiracji