Strona głównaWiadomościPolskaWyrzucą krzyże z warszawskich urzędów? Sommer: Maski opadają

Wyrzucą krzyże z warszawskich urzędów? Sommer: Maski opadają

-

- Reklama -

„Gazeta Wyborcza” donosi, że Rafał Trzaskowski chce zakazać krzyży w warszawskich urzędach. Sprawę komentuje redaktor naczelny Najwyższego Czasu! Tomasz Sommer i Łukasz Warzecha.

W czwartek „Gazeta Wyborcza”, powołując się wewnętrzne rozporządzenie podpisane przez prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, napisała, że „Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce zakazuje krzyży w urzędzie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach”.

- Reklama -

Sprawę skomentował na platformie X Rafał Trzaskowski. „Każdy ma prawo do swojej wiary (lub jej braku). Także urzędnicy i urzędniczki. A każdy, kto przychodzi do urzędu załatwić swoją sprawę, ma prawo czuć się jak w neutralnym urzędzie. Po prostu” – napisał prezydent stolicy.

„Nie dajmy się zwariować. Nikt nie zamierza prowadzić w Warszawie walki z jakąkolwiek religią. Stolica zawsze będzie też szanować swoją tradycję – stąd elementy religijne choćby podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. Ale Polska jest państwem świeckim. A Warszawa jest tego państwa stolicą. Kropka” – podkreślił Trzaskowski.

Dodał, że „Rzeczpospolita Polska jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach religii i przekonań”.

Wcześniej rzeczniczka prasowa stołecznego ratusza Monika Beuth tłumaczyła w rozmowie z PAP, że „prezydent zawsze mówił, że urząd powinien być miejscem świeckim, ale nikt nie chce tu walczyć z tradycją”.

Zwróciła uwagę, że miasto wielokrotnie organizowało obchody, uroczystości, których elementem była msza święta. Jako przykład wskazała np. obchody Powstania Warszawskiego. – Czym innym jest natomiast sam urząd – twierdzi Beuth.

Podkreśliła, że „każdy pracownik urzędu ma prawo używać symboli religijnych, zgodnie ze swoimi przekonaniami”. Jak zaznaczyła, „standardy tego nie zakazują, nie ma w nich w ogóle mowy o żadnym zakazie”.

Poinformowała, że „standardy mówią jedynie o neutralności urzędu, jako instytucji”. – Odnoszą się wyłącznie do przestrzeni dostępnych dla osób z zewnątrz. Są zbiorem 16 zaleceń, które mają na celu zapewnienie wzajemnego szacunku, przeciwdziałanie dyskryminacji i sprawienie, by każda mieszkanka i każdy mieszkaniec Warszawy mógł w takim samym stopniu korzystać z miejskich usług – powiedziała rzeczniczka prasowa stołecznego ratusza.

Sprawę w swoich mediach społecznościowych skomentował redaktor naczelny Najwyższego Czasu! Tomasz Sommer.

„Maski opadają. Trzaskowski walczy z krzyżem, bo jest wrogiem religii katolickiej. Inne religie toleruje, ale oczywiście to judaizm jest dla niego najważniejszy” – stwierdził Sommer na platformie X.

Sprawę w swoich mediach społecznościowych skomentował też znany prawicowy publicysta Łukasz Warzecha.

„Przejrzałem 25 stron załącznika do zarządzenia pana Trzaskowskiego. To 25 stron skrajnie zideologizowanego politpoprawnego bełkotu o takim stężeniu, że głowa zaczyna boleć po pięciu minutach. W dodatku niekonsekwentnego, bo co chwila są w dokumencie stosowane formy żeńska i męska, podczas gdy sam dokument domaga się, aby używać formy neutralnej” – napisał.

„Natomiast realny problem mają urzędnicy, którzy zamiast skupiać się na normalnej pracy, będą teraz terroryzowani koniecznością przestrzegania wydumanych, bzdurnych reguł. A z całą pewnością znajdzie się wielu aktywistów LGBTQWERTY, którzy zechcą sprawdzać, czy „standardy” są przestrzegane. I będą robić awantury” – czytamy dalej.

„Przede wszystkim zaś wytyczne wkraczają mocno w rejon indywidualnych przekonań pracowników urzędu, które mają oparcie w polskim prawie. Tam nie ma jakichś tożsamości płciowych czy „osób niebinarnych”. Urzędnik ma, zdaniem pana prezydenta, przestawiać się z normalnych form urzędowych, które są w dokumentach, na dziwactwa typu „przyszłxm”” – pisze Warzecha.

Źródło:PAP, X

Najnowsze