Strona głównaWiadomościPolskaKaczyński kontra Kaczyński. Prezes PiS trzy lata temu mówił zupełnie co innego,...

Kaczyński kontra Kaczyński. Prezes PiS trzy lata temu mówił zupełnie co innego, niż dziś

-

- Reklama -

Podczas sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami do Parlamentu Europejskiego głos zabrał prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński. Były premier przekonywał, że jego formacja idzie do PE, by odrzucić Zielony Ład. To o tyle ciekawe, że jeszcze trzy lata temu, gdy PiS był u władzy i mógł Zielony Ład zablokować, Kaczyński mówił zupełnie co innego.

Musimy jasno powiedzieć, odrzucimy Zielony Ład. Idziemy do tego parlamentu, żeby odrzucić Zielony Ład – powiedział Kaczyński. – On w dzisiejszej swojej wersji godzi w polskie rolnictwo, praktycznie prowadzi do jego likwidacji i tutaj trzeba dodać, chociaż to nie należy do Zielonego Ładu, że taką samą likwidację można uzyskać poprzez otwarcie naszych granic (…) na import z Ukrainy.

- Reklama -

Ale Zielony Ład to coś znacznie dalej idącego. Zielony Ład to dyrektywa budynkowa, to bardzo droga energia, coraz droższa. Spotkamy się z tym bardzo niedługo. A to oznacza z kolei nie tylko wyższe ceny energii, ale wyższe ceny działalności gospodarczej, a co za tym idzie także wyższe ceny właściwie we wszystkich dziedzinach. To oznacza także wyższe ceny transportu, transportu lotniczego – zaznaczył Kaczyński.

Kaczyński kontra Kaczyński

Trzeba przyznać, że wybieranie się do PE, by odrzucić Zielony Ład, który wcześniej się zaakceptowało to przejaw skrajnego populizmu lub politycznej schizofrenii. To nie kto inny, jak Mateusz Morawiecki, premier rządu Zjednoczonej Prawicy, czyli PiS-u z przystawkami, zaakceptował Zielony Ład. Zresztą sam Kaczyński trzy lata temu mówił zupełnie co innego na temat Zielonego Ładu.

W maju 2021 roku Kaczyński pytany w Programie I Polskiego Radia i Polskim Radiu 24, czy Polska w kontekście transformacji energetycznej będzie „sojusznikiem, czy niewolnikiem” europejskiego Zielonego Ładu zaznaczył, że pozycja Polski w UE w znacznym stopniu zależy od nas samych, od postawy elit politycznych i tego, kto jest u władzy.

Jeżeli ktoś ma gen niewolnictwa w sobie, niestety w polskiej polityce tacy są, to zawsze będzie niewolnikiem nie tylko Zielonego Ładu, co w szczególności innego państwa. Bo najpierw była opcja w jedną stronę, potem w drugą – powiedział Kaczyński.

My zawsze taką postawę krytykowaliśmy, odrzucaliśmy ją radykalnie, my niczyim niewolnikiem nie będziemy. Natomiast musimy przyjmować pewne realia i dzisiaj ta tendencja do tego, co można określić jako budowa nowego ładu jest taka, że odrzucanie jej oznaczałoby ustawienie się na marginesie i innego rodzaju różne kłopoty – dodał wówczas prezes PiS.

Źródło:PAP

Najnowsze