Strona głównaWiadomościPolskaMagik był legendą polskiego rapu. Po 24 latach koledzy z zespołu zdradzają...

Magik był legendą polskiego rapu. Po 24 latach koledzy z zespołu zdradzają nowe szczegóły na temat jego śmierci

-

- Reklama -

Piotr „Magik” Łuszcz to prawdopodobnie największa legenda polskiego rapu. Niezwykle uzdolniony muzyk zmarł, popełniając samobójstwo w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w 2000 roku. Jego koledzy z zespołu po 24 latach ujawniają nowe fakty na temat tego zdarzenia.

Magik zakładał dwa legendarne składy hiphopowe – Kaliber 44 i Paktofonikę. Z tym pierwszym zespołem stworzył nowy podgatunek rapu, czyli hardcore psycho rap, który był połączeniem mrocznego hip hopu, jaki wykonywał w Stanach takie zespoły jak Wu Tang Clan i Cypress Hill z psychodelą.

- Reklama -

Z K44 Magik grał w latach 1991-1998, gdy pokłócił się z pozostałym członkami grupy i odszedł. W 1998 roku Łuszcz założył Paktofonikę z Sebastianem „Rahimem” Salbertem i Wojciechem „Fokusem” Alszerem.

Muzycy stworzyli razem płytę pod tytułem „Kinematografia”, na której Magik odszedł zupełnie od stylistyki psychorapowej, a poszedł w stronę bardziej mainstreamową, choć w tekstach wciąż poruszał tematy nieoczywiste, a często surrealistyczne.

Album odniósł wielki sukces, co jednak nie szło w parze ze szczęściem osobistym Maga. 26 grudnia światem polskiego hip hopu wstrząsnęła wiadomość o tym, że Piotr Łuszcz wyskoczył z 9 piętra swojego mieszkania w Katowicach na Śląsku. O 6:45 muzyk zmarł w szpitalu.

Po 24 latach od tego wydarzenia jego koledzy z zespołu zdradzają nowe szczegóły na temat tego, co się wówczas wydarzyło.

– „To wy byliście jego najbliższymi przyjaciółmi” – cytował rodzinę Magika Fokus w rozmowie z Agnieszką Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecką. Młodzi wówczas muzycy mieli być oskarżani przez bliskich Łuszcza o to, że mu nie pomogli. – Często tak jest, że depresji się nie widzi. Depresja jest często skrywana za uśmiechem, za dobrym samopoczuciem – tłumaczył się po latach raper w rozmowie z Onetem.

Rahim z kolei wyznał, że informacja o śmierci Magika go rozzłościła. – Był moment, że byłem wkurzony po prostu, że nas zostawił, ale z drugiej strony uważam, że na taki krok nie decydują się osoby ot tak „bo zrobię wam na złość”. Pewnie byliśmy na końcu drabiny tych jego jakby problemów – powiedział muzyk.

Raper stwierdził także, że problemy psychiczne, które doprowadziły do samobójstwa Magika, i o których ten często mówił w swoich utworach, Łuszcz sam sobie wmówił i w nie uwierzył. Artysta bał się bowiem obowiązkowej służby wojskowej.

– Zaczął tak kombinować, że sobie zszargał psychikę. Obrał taktykę udawania osoby kompletnie niepoczytalnej. Dwa razy go odraczali, ale tylko na rok. To wmawianie sobie, że ma świra, że nic mu nie wychodzi, doprowadziło do tego, iż przemęczył organizm. Gdzieś w podświadomości zakodował sobie, że jest źle i to doprowadziło do osłabienia psychiki – powiedział Rahim.

Źródło:Onet

Najnowsze