Już dzień po tym, jak radny z Kolna na Podlasiu wywalczył sobie mandat radnego, został przyłapany na stacji paliwowej jak awanturuje się po pijaku.
40-letni samorządowiec w niedzielę 7 kwietnia został wybrany na radnego, a już w poniedziałek 8 kwietnia, nad samym ranem, w jego sprawie musiała interweniować policja.
– Około 5:00 nad ranem w poniedziałek otrzymaliśmy zgłoszenie, że na jednej ze stacji paliw w Kolnie trzech nietrzeźwych mężczyzn jest agresywnych wobec pracowników stacji – powiedziała w rozmowie z Interią st. sierż. Ewa Zabłocka z Komendy Powiatowej Policji w Kolnie.
Lokalny polityk zdenerwował się, bo na stacji nie było ciepłych hotdogów, a obsługa nie chciała sprzedać alkoholu pijanym ludziom.
– Gdy spotkali się z odmową ze strony pracowników stacji, zaczęli ich obrażać przy użyciu wulgaryzmów. Podczas czynności jeden z tych mężczyzn był też agresywny w stosunku do funkcjonariuszy – powiedziała policjantka.
Samorządowiec został zatrzymany w areszcie ze względu na podejrzenie e popełnienia przestępstwa znieważenia policjantów.
Nowo wybrany radny usłyszał zarzuty z art. 224 paragraf 2 oraz 226 paragraf 1 Kodeksu karnego.
Świadkowie zdarzenia twierdzą, że legitymowane pijane osoby miały m.in. grozić, że będą „interweniować u przełożonych policjantów, żeby zostali zwolnieni ze służby”.
Lokalne media podają, że zatrzymany samorządowiec ma już na koncie jedna podobną awanturę w pubie w przeszłości.