Partia prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana AKP ma nadzieję odzyskać ratusz w Stambule. To najciekawszy pojedynek w wyborach samorządowych w Turcji, które odbywają się w niedzielę 31 marca.
Prezydent Erdogan mocno zaangażował się w kampanię. Nic dziwnego, bo wybory lokalne są barometrem nastrojów Turków przed zaplanowanymi na 2028 rok wyborami prezydenckimi. Kandydatem prezydenckiej partii AKP na burmistrza Stambułu jest Murat Kurum. Erdogan wspierał jego wiece.
W niedzielę 31 marca 61 milionów wyborców wybiera lokalne władze. Najbardziej ostra kampania miała miejsce właśnie w Stambule, gdzie w 2019 roku wygrał kandydat opozycji. Tylko w sobotę, w przededniu wyborów, Recep Tayyip Erdogan odbył w Stambule trzy spotkania wyborcze. Warto dodać, że obecny prezydent był ,w tym mieście jego burmistrzem w latach 90.
Wspierany przez niego kandydat Kurum jest jednak odbierany jako polityk mało charyzmatyczny. To były minister i polityk Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Erdogan na jego wiecach mówił, że miasto „w ciągu ostatnich pięciu lat zostało pozostawione swojemu losowi” i dodawał, że trzeba ratować Stambuł „przed katastrofą”.
O ustępującym burmistrzu Ekremie Imamoglu mówił, że to był „burmistrz na pół etatu”. Ten polityk opozycji oskarżany jest o ambicje prezydenckie i traktowanie miasta jako trampoliny do startu w wyborach na szczeblu krajowym. Może mieć pewne szanse, bo ostatnie sondaże w wyścigu prezydenckim stawiały go w roli faworyta w wyborach w 2028 r.
Na razie jednak opozycja podzieliła się. Kiedy 70-letni Recep Tayyip Erdogan mocno wspierał kandydatów swojej islamsko-konserwatywnej partii AKP i brał udział w nawet czterech spotkaniach dziennie, opozycja się kłóciła.
Socjaldemokraci (CHP) stracili wsparcie innych ruchów. Osobną drogę wybrała np. prokurdyjska partia Dem. Dodatkowo wzrosła popularność islamistycznej partii Yeniden Refah. Opozycji nie pomaga ani inflacja na poziomie 67% w ciągu dwunastu miesięcy, ani osłabienie liry. Wynik wyborów będzie w dużej mierze zależał od wysokości frekwencji. Zwłaszcza w Stambule, gdzie mobilizacja jest korzystna dla Ekrema Imamoglu.
Na marginesie wyborów, dodajmy, że co najmniej jedna osoba zginęła, a dwanaście zostało rannych podczas incydentów, które miały miejsce na marginesie wyborów samorządowych. Doszło do nich w głównym mieście kurdyjskim, w Diyarbakir (na południowym wschodzie kraju).
Źródło: France Info