Strona głównaOpinie"Dziesięć lat temu nie myślałam czy jestem ubrana w spódnicę czy nie....

„Dziesięć lat temu nie myślałam czy jestem ubrana w spódnicę czy nie. Strach mnie zmienił”

-

- Reklama -

Zachodnia Europa zniżenia się na gorsze i staje coraz bardziej niebezpieczna. Szczególnie dla kobiet. Niemiecka publicystka opisała zmianę jaka zaszła w jej kraju i w niej samej w ciągu ostatnich lat, w związku z napływem przybyszów, głównie z Afryki i Azji.

Nawet fanatycy Unii Europejskiej zaczynają przyznawać, że coś jest na rzeczy z tą przestępczością wśród imigrantów. Taki europoseł PO Janusz Lewandowski jest nawet tym zaskoczony, ale każdy normalny człowiek widział, co się dzieje już dużo wcześniej.

- Reklama -

Niemiecka publicystka Tanya Bekker opisała swoje doświadczenie i przemianą jaką przeszły Niemcy w ostatnich latach. Niemcy to już nie jest bezpieczne miejsce dla kobiet.

Artykuł przetłumaczył i streścił na portalu X publicysta i komentator Adam Gwiazda. Zadedykował go nadwiślańskim feministkom. Czasem te same kobiety, które kilka lat temu krzyczały „Refugees welcome”, dzisiaj stają się ofiarami przybyszów. Poniżej pełny wpis Gwiazdy.

Kobiety w Niemczech tracą przestrzeń publiczną

(Streszczenie dobrego tekstu niemieckiej publicystki, z dedykacją dla naszych nadwiślańskich feministek)

Przestrzeń publiczna nie jest już bezpieczna dla nas, kobiet. Idąc wieczorem do kina, podróżując metrem lub idąc wieczorem na siłownię – my, kobiety, jesteśmy coraz częściej nękane. (…)

Zastanawiam się czasem dwa razy, czy lepiej nie zostać w sobotni wieczór w domu. Kiedy wychodzę, myślę jak bezpiecznie wrócić do domu. W transporcie publicznym czuję się nieswojo, a nawet korzystając z Ubera nie zawsze można czuć się bezpiecznie, bo niektórzy kierowcy są agresywni lub chcą numer telefonu.

(…) W niektórych kulturach podrzędna pozycja kobiet i ich ucisk jest normą. Kiedy kobiety są wielokrotnie napastowane, nękane i wykorzystywane w przestrzeni publicznej, przyswajają sobie komunikat, że ta „przestrzeń” nie jest przeznaczona dla nich. (…) Kobietom odmawia się prawa do samostanowienia: gdzie iść, co robić, jak się ubrać i co mówić. Dokładnie to dzieje się teraz na niemieckich ulicach. Dlatego po wyjściu z domu kobiety proszą o pomoc znajomych, przechodzą na drugą stronę ulicy lub dokładnie zastanawiają się jak są ubrane – zachowania, które jeszcze dziesięć lat temu były w Niemczech wyjątkiem.

Strach mnie zmienił. Nie korzystam z transportu publicznego wieczorami. Chociaż są tam kontrolerzy, to brakuje pracowników ochrony. Kamery monitoringu nie zapewniają kobiecie żadnej ochrony w przypadku napaści. Nawet gdy podróżuję metrem w ciągu dnia, myślę wcześniej jak się ubrać, aby nie być nękaną. Mimo to często zaczepiają mnie nieznajomi, a „nie” rzadko jest respektowane. Zdarzało się, że wychodziłam z metra i szukałam taksówki. (…) Dziesięć lat temu nie myślałam czy jestem ubrana w spódnicę czy nie. Dziś jest inaczej.

Oto moja osobista strategia bezpiecznego poruszania się w przestrzeni publicznej:
▪️ Wieczorem na ulicy trzymaj się blisko innych ludzi
▪️ Poproś rodzinę lub przyjaciół, aby po ciebie przyszli.
▪️ Przyspiesz lub przejdź na drugą stronę ulicy, jeśli ktoś za tobą idzie.
▪️ Unikaj korzystania z transportu publicznego wieczorem.
▪️ Uprawiaj jogging tylko w dzień
▪️ Unikaj słabo oświetlonych miejsc wieczorem
▪️ Pilnuj szklanki z napojem (aby nikt niczego do niej nie dolał).

(…) Powoli, ale zdecydowanie zmierzamy w kierunku społeczeństwa, którego wartości nie są już naszymi wartościami, ale zbliżają się do wartości przywiezionych przez imigrantów, do systemów i światopoglądów, w których kobiety muszą stać się niewidzialne lub są postrzegane jako własność.

Rozprzestrzenia się cicha epidemia, epidemia strachu przed przemocą. Strach ten jest wszechobecny i wpływa na codzienne życie wielu kobiet w Niemczech. Prowadzi do nowych zasad zachowania i strategii bezpiecznego poruszania się w przestrzeni publicznej. Kobiety wycofują się lub żyją w ciągłym strachu. (…)

Bezpieczeństwo nie może być luksusem. Bezpieczeństwo jest prawem człowieka.

Źródło:nius.de

Najnowsze