Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada więcej wojska w przygranicznych województwach.
W sobotę na konwencji wyborczej Trzeciej Drogi w Białymstoku szef PSL-u, który jednocześnie jest wicepremierem i szefem resortu obrony, zapowiedział zwiększenie obecności wojska w województwach przygranicznych.
– Więcej wojska zostanie wysłane do: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego i podkarpackiego. Będziemy wzmacniać obecność wojska polskiego w województwie podlaskim, lubelskim, warmińsko-mazurskim i podkarpackim, we wszystkich przygranicznych województwach. Chcę was o tym zapewnić, bo to jest nasza racja stanu – powiedział szef ludowców.
Wojsko zostanie skierowane do tych regionów, które leżą przy północno-wschodniej granicy Polski przy Obwodzie Królewieckim Federacji Rosyjskiej, granicy z Litwą (wewnętrzna granica UE), przy granicy z Białorusią i Ukrainą.
– To będzie stała obecność. Mamy plany rozwojowe – dodał wicepremier. – Ta obecność tu na wschodzie będzie, będziemy wzmacniać bezpieczeństwo, będziemy bronić każdego z naszych rodaków i każdego skrawka ziemi – dodał.
Zapowiedzi wysłania wojska na wschód Polski padły jeszcze przed tym, jak rosyjska rakieta wleciała w polską przestrzeń powietrzną.
Czytaj więcej:
Dlaczego polskie Siły Zbrojne nie zestrzeliły rosyjskiej rakiety?