Rosyjski myśliwiec odeskortował francuskie maszyny, które, według agencji TASS, mogły naruszyć granicę Federacji Rosyjskiej na Morzu Czarnym.
TASS podała za rosyjskim resortem obrony, że we wtorek rosyjskie systemy kontroli przestrzeni powietrznej nad Morzem Czarnym wykryły trzy cele powietrzne, które zbliżały się do granicy Federacji Rosyjskiej.
Moskwa wydała rozkaz poderwania w powietrze myśliwca Su-27, „aby zapobiec naruszeniu granicy państwowej Federacji Rosyjskiej”.
Rosyjskie MON podało, że „załoga rosyjskiego myśliwca zidentyfikowała cele powietrzne jako E-3F – samolot do wykrywania i kontroli radarów dalekiego zasięgu (AWACS) oraz dwa myśliwce wielozadaniowe Rafale francuskich sił powietrzno-kosmicznych”.
Na widok rosyjskiego myśliwca, francuskie maszyny miały zawrócić i odlecieć nad Morzem Czarnym. „Nie doszło do naruszenia granicy państwowej Federacji Rosyjskiej” – informuje strona rosyjska.
Federacja Rosyjska zaznacza, że podjęte przez nią działania były zgodne z przepisami prawa międzynarodowego w zakresie korzystania z przestrzeni powietrznej nad wodami neutralnymi, bez przekraczania dróg powietrznych lub niebezpiecznego zbliżania się samolotów obcego państwa.