Mer Kijowa Witalij Kliczko uważa, że decyzja prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o usunięciu ze stanowiska dowódcy Sił Zbrojnych generała Wałerija Załużnego była „wielkim błędem”. Jak stwierdził w wywiadzie dla włoskiego dziennika „La Repubblica”, Ukraina potrzebuje rządu jedności narodowej.
W opublikowanej we wtorek rozmowie Kliczko oświadczył: Załużny “przez dwa lata bronił z powodzeniem naszego kraju przed największym i najpotężniejszym wojskiem na świecie i każdy z nas kojarzy go jako naszego najważniejszego obrońcę”.
– Prezydent powinien był wyjaśnić powody decyzji, która wstrząsnęła każdym Ukraińcem. Wielu jest w szoku – dodał Kliczko. Następnie ocenił: „Niestety także podczas stanu wojennego, kiedy potrzebujemy jedności wszystkich sił politycznych oraz obywateli – bo to jest narzędzie do tego, by wygrać wojnę – walka polityczna trwa”. – Niektórzy politycy przedkładają swoje ambicje ponad interesy państwa – zaznaczył mer Kijowa.
Kliczko podkreślił również, że „wielkim błędem” byłaby budowa opozycji wobec prezydenta Zełenskiego. – Bardzo mądrym pomysłem byłoby zaś z jego strony ponowne zjednoczenie sił wokół siebie. To byłby klucz do zwycięstwa – uważa Kliczko. Jego zdaniem służyłoby temu celowi powołanie rządu jedności narodowej.