Pojawienie się niezidentyfikowanego obiektu nad Polską po rosyjskich atakach rakietowych na Ukrainę to kolejny sygnał, że ukraińska obrona potrzebuje wzmocnienia — oświadczył rzecznik sił powietrznych Ukrainy pułkownik Jurij Ihnat.
„Jak widać, mamy do czynienia z potężnymi atakami, w powietrzu lata dużo wszystkiego i takie przypadki zdarzają się już nie po raz pierwszy. Dolatują nawet na terytorium Rumunii […]. To samo działo się na terytorium Polski w ubiegłym roku” – powiedział rzecznik, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
„Przeciwnik atakuje nasze terytoria przygraniczne, w tym na zachodzie. W obwodzie lwowskim i iwano-frankowskim. To jeszcze jeden znak i sygnał dla naszych partnerów, by wzmocnić Ukrainę niezbędną ilością środków, byśmy stali się tarczą pomiędzy agresorem i Europą, by obronić i siebie, i ich” – twierdzi Ihnat.