Z takiego fajnomarszałka stał się marszałkiem z marsowym obliczem zwróconym w moją stronę – mówi o Szymonie Hołowni poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Braun gościł niedawno w telewizji „Najwyższego Czasu!”, gdzie omawiano m.in. tzw. incydent gaśnicowy w Sejmie i reakcję marszałka Hołowni.
Przypomnijmy, że decyzją Prezydium Sejmu za zgaszenie świec chanukowych gaśnicą Braun został wykluczony z posiedzenia Sejmu, ukarany odebraniem połowy wynagrodzenia na okres trzech miesięcy i całej diety poselskiej na pół roku.
Prowadzący rozmowę red. Tomasz Sommer przypomniał, że dwa lata temu Hołownia ogłosił na Twitterze rzecz następującą: „Sąd w Płocku uniewinnił dziś trzy osoby oskarżone o zniewagę uczuć religijnych poprzez rozklejanie wizerunku «Tęczowej Matki Boskiej». W Polsce 2050 opowiadamy się za tym, aby obraza uczuć religijnych nie była ścigana z oskarżenia publicznego i aby nie groziła za nią kara więzienia”.
– A teraz ten marszałek coś jakby zmienił zdanie… co się stało? – zapytał Sommer.
– Z takiego fajnomarszałka stał się marszałkiem z marsowym obliczem zwróconym w moją stronę. W moim przypadku zdobył się wręcz na prowokację, tzn. zaprosił mnie na mównicę sejmową, bym mógł kontynuować moje sprostowanie. Kiedy marszałek pojawił się za stołem prezydialnym, to grzecznie ustąpiłem na bok, a on mnie tam przywołał i poprosił tylko po to, żeby ogłosić, że uniemożliwia mi prowadzenie obrad i wyłączyć mnie z posiedzenia – wspomina sytuację Braun.
W wykluczeniu z dalszego posiedzenia Sejmu – a od listopada wciąż trwa to samo – widzi pewne pozytywy.
– Skutek jest taki, że będę miał więcej czasu na pewne moje inne zobowiązania, także i obowiązki poselskie, a być może wykroi się z tego kilka godzin montażowych – praca nad filmem „Gietrzwałd 1877. Wojna światów” postępuje. Nie mogę znaleźć się na terenie Kancelarii Sejmu, dopóki to posiedzenie nie dobiegnie końca, a jest to ciągle jeszcze to samo pierwsze posiedzenie. Już drugi miesiąc ciągnie się pierwsze posiedzenie Sejmu – mówił.
Braun ma podejrzenia, że to jeszcze nie koniec represji wobec niego ze strony mainstreamu. – Marszałek wyraził nadzieję, że ja tak bardziej trwale będę wyłączony z prac Sejmu, więc bardzo jestem ciekaw, co tam koledzy mu podpowiedzą, jakie zaczepki czy prowokacje, które miałyby doprowadzić do wyłączenia mnie z drugiego posiedzenia Sejmu i być może kolejnych – snuje domysły Braun.
Cała rozmowa dostępna poniżej oraz na kanale Sommer X. Zachęcamy do oglądania.