Premier Kanady Marc Carney poinformował w sobotę, na początku spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Halifaksie, że władze w Ottawie przekażą Ukrainie dodatkowe 2,5 mld dolarów pomocy gospodarczej. Tymczasem na Ukrainie wybuchła nowa afera korupcyjna dotykająca parlamentarzystów z partii prezydenta Zełenskiego.
Witając ukraińskiego gościa, Carney zaznaczył, że udzielone wsparcie pomoże Ukrainie odblokować finansowanie z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Premier Kanady podkreślił, że porozumienie dotyczące zakończenia wojny na Ukrainie będzie wymagało „Rosji gotowej do współpracy”. Carney potępił też „barbarzyństwo rosyjskich ataków”, które rosyjskie wojska przeprowadziły na Kijów w nocy z piątku na sobotę.
Wizyta w Kanadzie poprzedza zaplanowane na niedzielę spotkanie Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem na Florydzie. Wcześniej ukraiński prezydent i szef kanadyjskiego rządu mają odbyć wspólną rozmowę telefoniczną z europejskimi politykami, którzy także w sobotę mają omówić sposoby zakończenia wojny na Ukrainie. W spotkaniu będzie uczestniczył premier Polski Donald Tusk.
Afera korupcyjna w parlamencie Ukrainy
Ukraińska agencja antykorupcyjna poinformowała, że służby bezpieczeństwa Ukrainy uniemożliwiły funkcjonariuszom wejście do parlamentu w sobotę. Śledczy ustalili, że niektórzy parlamentarzyści są zamieszani w nową aferę korupcyjną.
Na Ukrainie niedawno wybuchła seria skandali korupcyjnych, które doprowadziły do rezygnacji szefa sztabu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Ujawniono również proceder korupcyjny o wartości 100 milionów dolarów w podupadłym sektorze energetycznym, za którym stał rzekomy osobisty przyjaciel prezydenta, Timur Mindicz.
„NABU i SAPO, po przeprowadzeniu tajnej operacji, ujawniły zorganizowaną grupę przestępczą, w skład której wchodzili obecni członkowie parlamentu” – poinformowało Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU).
Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU) poinformowało 27 grudnia, że ukraińskie agencje antykorupcyjne ujawniły działalność grupy przestępczej, w skład której wchodzili posłowie, którzy otrzymywali gotówkę w zamian za głosy w parlamencie.
Biuro przeprowadziło przeszukania na terenie dzielnicy rządowej w centrum Kijowa, m.in. w biurach parlamentarnej komisji transportu i infrastruktury.
Śledczy przeszukali również biura w Centrum Wystawowym Parkowyj, popularnym miejscu spotkań, gdzie swoją siedzibę ma rządząca partia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Sługa Narodu.
NABU poinformowało, że państwowa służba bezpieczeństwa próbowała utrudniać przeszukania – przez pewien czas nie pozwalała śledczym wejść na teren dzielnicy rządowej, której dostęp jest ograniczony od początku wojny. Administracja Bezpieczeństwa Państwowego poinformowała później, że strażnicy musieli sprawdzić tożsamość świadków, których NABU sprowadziło na potrzeby przeszukań.
Niedługo po tym, jak sprawa przedostała się do mediów, NABU opublikowało na swoim kanale Telegram następującą wiadomość: „W odpowiedzi na liczne pytania mediów informujemy, że NABU i SAPO obecnie nie prowadzą przeszukań w miejscu zamieszkania deputowanego ludowego Ukrainy Jurija Koriawczenkowa”.
Koriawczenkow współpracował ze studiem produkcyjnym prezydenta Zełenskiego Kwartał-95. W 2019 roku został wybrany do parlamentu z ramienia partii Zełenskiego Sługa Narodu.