Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski był gościem Tomasza Terlikowskiego w RMF FM. Padło pytanie o delegalizację partii Grzegorza Brauna.
– Powinno się zdelegalizować partię Grzegorza Brauna, Koronę Polską (Konfederację Korony Polskiej – przyp. red.)? – pytał prowadzący.
– Nie ja będę o tym decydował. Jak rozumiem Trybunał – zdaje się – Konstytucyjny właśnie wykreślił Komunistyczną Partię Polski, uznając, moim zdaniem słusznie, że propagowanie lewicowej ideologii totalitarnej jest w Polsce zabronione. No, na drugą nóżkę mielibyśmy partię faszystowską. Partię, której lider w Oświęcimiu zaprzecza istnieniu komór gazowych, zaprzecza zbrodniom Rzeszy Niemieckiej. To też jest w Polsce zabronione – odparł Sikorski.
– Czyli Pana zdaniem, Panie premierze, to jest możliwe i może się wydarzyć – nie wiem, czy powinno, może też powinno? – dopytywał Terlikowski.
– Ja uważam, że ci dżentelmeni nawołują do nienawiści, propagują faszystowską, nazistowską narrację historyczną, więc zaczynają wypełniać kryteria. Chyba tyle wolno mi powiedzieć – grzmiał szef warszawskiej dyplomacji.
Terlikowski zapytał dalej, „czy taka decyzja nie przyczyniłaby się do wzmocnienia tej opcji i do wzmocnienia opcji polexitu”. – Z ostatnich badań wynika, że 25 proc. Polaków chce polexitu, to są, jak się zdaje, szokujące dane – grzmiał.
– Ruska dezinformacja, ale i właśnie działalność skrajnej prawicy takie przynosi efekty. Wyjście z Unii Europejskiej byłoby katastrofą gospodarczą dla naszego kraju, ale też dla życia bardzo konkretnych grup społecznych: rolnicy nie mogliby konkurować, bo mieliby cła na swoje produkty a nie dostawaliby dotacji, studenci nie mogliby studiować po jakichś rozsądnych czesnych w innych krajach, kolejne zawody musiałyby mieć nostryfikowane swoje uprawnienia – lekarze, pielęgniarki, informatycy, różni inni – życie stałoby się znacznie trudniejsze, tak jak tego doświadczają w tej chwili Brytyjczycy – twierdził Sikorski.
– Dosłownie dzisiaj wicepremier brytyjski zasugerował, że Wielka Brytania może jednak poprosić o wejście do przynajmniej strefy celnej Unii Europejskiej. Mądry Brytyjczyk po szkodzie – grzmiał.