Strona głównaWiadomościŚwiatFrancuzi mają być gotowi „na utratę swoich dzieci”?

Francuzi mają być gotowi „na utratę swoich dzieci”?

-

- Reklama -

Wypowiedź generała Fabiena Mandona, w której wezwał Francuzów do przygotowania się na „utratę swoich dzieci” w razie konfliktu z Rosją, wywołała w tym kraju burzę polityczną. Francuzi przyzwyczaili się do pokoju i wypowiedź szefa francuskiego sztabu armii wywołała konsternację.

Czy Francja jest gotowa stracić „swoje dzieci” na froncie? Takie pytanie postawił generał Fabien Mandon, najwyższy rangą dowódca francuski. Pytanie padło na kongresie merów w Paryżu, który zakończył się 21 listopada. Generał szedł dalej i mówił, że „brakuje im siły charakteru, by zaakceptować cierpienie i nas chronić”.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Szef sztabu nawiązał do ryzyka konfrontacji z Rosją w ciągu najbliższych pięciu lat i mówił, że obecnie „nie czas na wahanie się”. „Jeśli nasz kraj nie jest gotowy zaakceptować utraty swoich dzieci, to jesteśmy w niebezpieczeństwie” – dodał generał Mandon i apelował do merów, by uczulali na ten fakt swoich mieszkańców.

Media wskazują na niestosowny czas tego apelu. Merowie wrócili do swoich miast, gdzie za cztery miesiące czekają ich wybory samorządowe. Trudno sobie wyobrazić hasło kampanii wyborczej: „Głosujcie na mnie, bo nauczę was, jak tracić dzieci na wojnie” – kpią media.

- Prośba o wsparcie -

Apel nie spodobał się też politykom. Skrytykowały go wszystkie partie opozycyjne, od lewackiej La France Insoumise (LFI) po prawicowe Zgromadzenie Narodowe. Ich działacze mówili nawet o „podżeganiu do wojny”. Szef Zbuntowanej Francji Jean-Luc Mélenchon upomniał nawet władze wojskowe o „podżeganie do buntu”.

Paryż tymczasem rozważa nawet opcję wysłania wojsk francuskich na Ukrainę. Pojawił yię też teorie spiskowe, które zakładają, że Emmanuel Macron może „wypowiedzieć wojnę”, aby odwołać i odłożyć wybory prezydenckie.

Na wojenne ostrzeżenie nie są też gotowi sami Frncuzi, który nie doświadczyli wojny na swoim terytorium od 80 lat. Jednak w kręgach wojskowych mają być rozpatrywane na poważnie scenariusze ataku Rosji na kraje UE w ciągu pięciu lat.

Tyle że wojna zniknęła z horyzontu myślenia i nie przenika już zbiorowej pamięci. Egzystencjamnym problemem nad Sekwaną jest kwestia… emerytur. Dla uspokojenia, niektórzy przypominają słynne powiedzenie Clemenceau: „Wojna to zbyt poważna sprawa, by pozostawić ją wojsku”…

Źródło:Valeurs

Najnowsze