Policjanci w Sanoku podjęli interwencję wobec agresywnego mężczyzny. Ten zamknął się w mieszkaniu ze swoją matką. Funkcjonariusze weszli do środka siłowo. Wówczas mężczyzna zaatakował dwóch policjantów i strażaka ostrym narzędziem. Policja użyła broni. W środku znaleziono zwłoki kobiety.
W czwartek przed południem podkarpacka policja otrzymała zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który zamknął się w mieszkaniu ze swoją matką.
„Z uwagi na to, że w mieszkaniu włączył się czujnik gazu, istniało podejrzenie, że mógł odkręcić kurki z gazem, dlatego podjęto decyzję o wejściu do środka” – poinformowała na X podkarpacka policja.
Gdy funkcjonariusze weszli do środka, mężczyzna miał zaatakować ich oraz jednego strażaka nożem.
„Policjanci użyli ŚPB, jednak te środki nie skutkowały, użyli broni służbowej” – czytamy.
Postrzał okazał się być śmiertelny. Mężczyzny nie udało się uratować, mimo reanimacji.
„W mieszkaniu policjanci znaleźli ciało kobiety” – zaznaczono.
PILNE!!! Policjanci otrzymali informację o agresywnym mężczyźnie, który zamknął się ze swoją matką w jednym z mieszkań w Sanoku. Z uwagi na to, że w mieszkaniu włączył się czujnik gazu, istniało podejrzenie, że mógł odkręcić kurki z gazem, dlatego podjęto decyzję o wejściu do… pic.twitter.com/Cs49xgiq5b
— Podkarpacka Policja (@Rz_Policja) November 20, 2025
Na miejscu trwają obecnie czynności służb. Ranni policjanci zostali przetransportowani do szpitala w Sanoku i Brzozowie. Strażak został zabrany śmigłowcem LPR do szpitala w Rzeszowie.

