Strona głównaMagazynNie dajmy podmienić Świąt

Nie dajmy podmienić Świąt

-

- Reklama -

Po raz pierwszy w historii świąteczny numer „NCz!” nie ma ilustracji typowo świątecznej. Choć oczywiście ma związek ze świętami. Tymi, które niepostrzeżenie zaczęły być obchodzone we wszystkich większych polskich miastach, co przy pomocy happeningu, słynnego na cały świat, wypunktował, a raczej wyproszkował, poseł Grzegorz Braun.

Czego dowiedzieliśmy się dzięki jednej odpalonej gaśnicy?

- Reklama -

– że najważniejszą religią dla POPiS-u i lewicy jest judaizm,
– że wszyscy politycy tych partii boją się Żydów, jak ognia i gotowi są przed nimi poniżyć przekraczając granice skrajnego upodlenia,
– że w polskim sejmie od lat odprawiane są jakieś dzikie gusła i tylko jeden człowiek się temu procederowi jawnie sprzeciwia, a te gusła są oczywiście niczym innym, jak zaznaczaniem zdobytego terytorium, dokładnie tak samo, jak to się dzieje przy ekspansji islamu (polecam przy okazji „Światy islamu” Chodakiewicza, tam ten proces wasalizacji elit jest szczegółowo opisany),
– że na jedno gwizdnięcie na kolana przed Panami padają prezydent RP Duda, biskup Ryś, wszyscy mainstreamowi dziennikarze i publicyści, a wesołek Hołownia posuwa się tak daleko, że szantażuje wicemarszałka Bosaka, próbując go zmusić do udziału w żydowskich obrzędach (czego jeszcze w historii Polski chyba nie było),
– że nawet duża część Konfederacji wykazała się kręgosłupami miękkimi, jak plastelina,
– że, i to jest w sumie najsmutniejsze, ci wszyscy ludzie zawsze będą służyć Unii, Żydom, agenturom do których są w danym momencie przypięci i w nosie zawsze będą mieli jeden kraj: Polskę.

Podziękujmy wszyscy Grzegorzowi Braunowi, że jedną gaśnicą znegliżował tę żałosną sytuację.

W odniesieniu do happeningu Grzegorza Brauna, co było do przewidzenia, od razu zaczęło padać słowo „antysemityzm”. Oczywiście wszyscy, którzy używają tego słowa, które ma jasne konotacje z holokaustem, czyli m.in. paleniem Żydów w obozach zagłady, dobrze wiedzą, że jest to tylko kolejne zastosowanie wyjątkowo perfidnej metody unikania jakiejkolwiek krytyki przez łączenie jej z masowymi mordami.

Żeby było jasne – wszyscy ludzie używający argumentu z antysemityzmu, to moralne zera, które uwłaczają pamięci i godności ofiar niemieckiego ludobójstwa popełnionego na Żydach. To ci ludzie są prawdziwymi antysemitami. Pan, ambasadorze Brzeziński, też do zbioru tych moralnych zer i antysemitów należysz. I Pan, panie ambasadorze Izraela także. Bo to, co zrobił Braun, to żaden antysemityzm. To zwykłe przerwanie chucpy, w którą dali się wkręcić co głupsi i co bardziej sprzedajni goje. Już wy dobrze rozumiecie, co znaczy.

Szanowni Państwo, trzymajmy się naszych Świąt, nie dajmy się wkręcać w świętowanie różnych kultów i bałwanów, które są tak naprawdę sposobem na symboliczną legitymizację środowisk, które dla Polski są niebezpieczne i szkodliwe. Nie po to pokolenia Polaków zmagały się z rozmaitymi narzucanymi siłą obcymi wpływami, by teraz im ulegać.

Podnieś rękę Boże Dziecię, błogosław ojczyznę miłą!

Wszystkim Państwu składam serdeczne życzenia świąteczne. Bądźcie zdrowi, rodzinni i silni.

Najnowsze