Śródmiejscy policjanci zatrzymali cyngla stambulskiej mafii. 43-letni obywatel Turcji poszukiwany był czerwoną notą Interpolu. W momencie zatrzymania miał przy sobie załadowany pistolet i amunicję do niego. Na trzy miesiące trafił do aresztu.
Zatrzymany mężczyzna jest łączony z zabójstwami, porwaniami oraz zbrojnymi atakami na osoby w Stambule. Z ustaleń policjantów wynikało, że zatrzymany należał do stambulskiej mafii.
– W tej sytuacji wdrożono szczególne procedury bezpieczeństwa. Takie środki zastosowano z uwagi na fakt, że mężczyzna mógł być uzbrojony i próbować uciekać za wszelką cenę – przekazał mł. asp. Pacyniak.
Mężczyzna został zatrzymany przed jedną z restauracji przy ulicy Żurawiej. W akcji brali udział kontrterroryści.
– W momencie zatrzymania policjanci znaleźli przy nim broń palną z wprowadzonym nabojem do komory nabojowej oraz 26 sztuk amunicji – przekazał mł. asp. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.
43-latek usłyszał zarzuty za posiadanie broni palnej i amunicji bez wymaganego zezwolenia. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt.
Na trop groźnego gangstera, który przyjechał do stolicy, wpadli policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Stołecznej Policji. Ustalili, że 43-latek jest poszukiwany przez tureckie organy ścigania.
– Wszystkie informacje jednoznacznie wskazywały, że jest on członkiem zorganizowanej grupy zajmującej się zabójstwami, porwaniami oraz zbrojnymi atakami na ludzi w Turcji. Kluczowa w tej sprawie okazała się współpraca stołecznych policjantów z funkcjonariuszami Centralnego Biura Antykorupcyjnego – zaznaczył mł. asp. Pacyniak.
Wyjaśnił, że działania prowadzono wielotorowo, opierały się na międzynarodowej wymianie informacji ze stroną turecką. 43-latek był poszukiwany czerwoną notą, wydaną przez Interpol, jako osoba niebezpieczna.

