Strona głównaWiadomościPolitykaMarsz Niepodległości. Wpadka Republiki. "Proszę wydawcy bardzo, żeby nie krzyczał, nie przeklinał...

Marsz Niepodległości. Wpadka Republiki. „Proszę wydawcy bardzo, żeby nie krzyczał, nie przeklinał do mnie” [VIDEO]

-

- Reklama -

Podczas relacji zdarzają się wpadki, zarówno techniczne jak i merytoryczne. Jednak apelowanie do wydawcy, by nie przeklinał do reportera na żywo to coś, czego mogli doświadczyć chyba tylko widzowie propisowskiej telewizji Republika.

Marsz Niepodległości od lat jest największą manifestacją patriotyczną w Polsce i jedną z największych na świecie. Budzi wielkie emocje w niemal wszystkich środowiskach społecznych, jak i politycznych.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Według policji w tegorocznej demonstrancji patriotyzmy wzięło udział około 100 tys. osób. Według organizatorów – 300 tys. osób. Znaczne rozbieżności między informacjami o liczbie uczestników ze strony policji i organizatorów są zresztą jedną z nieformalnych tradycji wydarzenia.

Jak wyglądał tegoroczny Marsz Niepodległości, możecie przeczytać w artykule poniżej.

Race, spalona flaga Unii Europejskiej i wymowne transparenty. Tak wyglądał Marsz Niepodległości 2025 [FOTO/VIDEO]

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Podczas relacji z wydarzenia niejednokrotnie zdarzają się mniejsze lub większe wpadki. W tym roku jednak na wyróżnienie „zasługuje” propisowska telewizja Republika. Jak się okazało, wydarzenie wywołało duże nerwy w redakcji. Reporter relacjonujący wydarzenie na żywo na antenie zaapelował, by wydawcy „nie przeklinali do niego”.

– Stoję, jestem – powiedział na antenie pracownik Republiki.

Po chwili ciszy, zaczął kontynuować relację.

– Za chwilę wyruszy kolejny Marsz Niepodległości. Co prawda warunki atmosferyczne lekko się pogorszyły… – powiedział, po czym nagle zwrócił się do reżyserki.

– Proszę wydawcy bardzo, żeby nie krzyczał, nie przeklinał do mnie. Ja mówię do państwa to, co w tym momencie widzimy – powiedział pracownik propisowskiej Republiki.

Źródło:X / nczas.info

Najnowsze