Strona głównaWiadomościŚwiatKlimatyczne szaleństwo trwa! Ministrowie krajów UE uzgodnili stanowisko

Klimatyczne szaleństwo trwa! Ministrowie krajów UE uzgodnili stanowisko

-

- Reklama -

Po trwających blisko dobę negocjacjach ministrowie środowiska krajów UE zgodzili się na zredukowanie przez Unię emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 r. Przeciwko zagłosowały Polska, Węgry, Słowacja i Czechy, a Belgia i Bułgaria wstrzymały się od głosu. Wejście w życie ETS2 zostało opóźnione o rok.

Reprezentujący Polskę wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta ogłosił po posiedzeniu, że „udało się wybić zęby systemowi ETS2”. – Negocjowaliśmy cały dzień i całą noc. Udało się zrobić coś, co jeszcze nie tak dawno było nie do pomyślenia: posprzątać to zaniedbanie, do którego doprowadził rząd PiS, czyli system ETS2 – podkreślił.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Zgodnie z porozumieniem ministrów środowiska przewidziane w ramach ETS2 objęcie transportu i budownictwa pozwoleniami na emisję CO2 zostanie opóźnione o rok – zamiast w 2027 r. zacznie obowiązywać w 2028 r.

Komisarz ds. klimatu Wopke Hoekstra powiedział, że w przypadku opóźnienia ETS2 o rok nic więcej nie trzeba będzie robić, ponieważ taka zmiana została zapisana w uzgodnionej przez ministrów noweli prawa klimatycznego (jej kluczowym elementem jest właśnie cel na 2040 r.). Natomiast do końca roku Komisja Europejska zaproponuje rozwiązania, które mają zapobiec dużym wahaniom cen w ramach ETS2. Stabilizowanie cen w ramach ETS2 ma się odbywać poprzez dalsze wzmocnienie rezerwy stabilności rynku.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Do ustaleń w sprawie ETS2 odniósł się w środę na platformie X premier Donald Tusk. „Jak obiecaliśmy, tak zrobiliśmy. Dwa tygodnie temu mówiłem, że rozbroimy ETS2, czyli opłaty za ogrzewanie i transport, na które zgodził się Morawiecki. Dziś to się stało. ETS2 odłożony, a jego rewizję Komisja Europejska musi przygotować w najbliższym czasie. Robimy, nie gadamy” – napisał po szef polskiego rządu po ogłoszeniu decyzji unijnych ministrów środowiska.

Ustalenia skomentowała także minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. „Przyjęty za czasów PiS system ETS2 będzie opóźniony, kraje członkowskie UE właśnie uzgodniły ten fakt z Komisją Europejską. Dyrektywa przejdzie też głęboką rewizję, zasady ETS2 zostaną zmienione. Jesteśmy skuteczni! Europa słucha Polski! Sprzątamy po PiS!” – napisała Hennig-Kloska na platformie X.

Nowy cel oznacza, że do 2040 r. cała Unia Europejska będzie musiała ograniczyć emisje gazów cieplarnianych o 90 proc. względem poziomu z 1990 r.

Łącznie za takim celem było 21 krajów członkowskich stanowiących 82 proc. ludności UE.

Bolesta powiedział, że Polska nie mogła poprzeć takich ambicji klimatycznych i dlatego głosowała przeciwko.

Nowe zobowiązanie uzupełni obecnie obowiązujące w UE prawo klimatyczne, zgodnie z którym do 2030 r. Wspólnota obniży emisje o 55 proc., a w 2050 r. stanie się klimatycznie neutralna (wszelkie emisje mają być równoważone poprzez pochłanianie).

Porozumienie ministrów przewiduje jednak ważną zmianę w sposobie obliczania wysiłku redukcyjnego – będzie można uwzględnić w nim tzw. międzynarodowe kredyty węglowe. Będą one mogły wynieść do 5 proc. całego celu 90 proc., z możliwością zwiększenia o kolejne 5 proc. Zwiększenie tego poziomu będzie jednak musiała zaproponować KE w ramach dokonywanego co pięć lat przeglądu.

Międzynarodowe kredyty węglowe to instrument finansowy mający ułatwić UE osiągnięcie celów klimatycznych. Pozwoli na kompensowanie własnych emisji zakupem kredytów na zielone projekty realizowane w krajach trzecich. Przyjęcie udziału kredytów węglowych na poziomie 5 proc. z możliwością rozszerzenia o kolejne 5 proc. otwiera drogę do tego, by w 2040 r. skala redukcji emisji w UE musiała wynieść 80, a nie 90 proc.

Pomysł wprowadzenia kredytów węglowych postrzegany jest jako rozwodnienie celu klimatycznego, zwłaszcza ze względu na fakt, że nie ma obecnie wiarygodnych instrumentów finansowych. Hoekstra bronił tego rozwiązania. Jak powiedział, istnieje zapas czasu na wprowadzenie wysokiej jakości certyfikatów.

Zgodnie z porozumieniem kredyty węglowe będą mogły być uwzględniane w wysiłku redukcyjnym od 2036 r., natomiast program pilotażowy rozpocznie się pięć lat wcześniej.

Hoekstra powiedział, że emisje nie mają narodowości i przy wiarygodnych kredytach węglowych redukcja emisji w krajach trzecich będzie miała taką samą wartość, jak ta na terytorium UE. Jak dodał, wiele krajów trzecich jest zadowolonych z takiego rozwiązania i widzi w nim szansę na zwiększenie zielonych rozwiązań u siebie.

Ministrowie zgodzili się na klauzulę rewizyjną, o którą zabiegała m.in. Polska. W jej ramach KE będzie mogła zaproponować zmniejszenie celu klimatycznego w przypadku np. wysokich cen energii lub zagrożenia dla konkurencyjności unijnej gospodarki.

Nowela prawa klimatycznego przewiduje też większą elastyczność, jeśli chodzi o cele dotyczące pochłaniania CO2. Francja podnosiła, że ambicje klimatyczne UE powinny uwzględniać fakt, że prace nad wdrożeniem na dużą skalę technologii pochłaniania wciąż trwają i ich wpływ na redukcję CO2 jest niepewny. Dlatego w kompromisowym tekście znalazł się hamulec bezpieczeństwa.

Głosowanie ministrów nie kończy procesu legislacyjnego. Ostateczny kształt przepisów zmienionego prawa klimatycznego UE zostanie przyjęty po negocjacjach Rady UE reprezentującej państwa członkowskie i Parlamentu Europejskiego.

Ponadto ministrowie środowiska przyjęli w środę nowe zobowiązanie w ramach paryskiego porozumienia klimatycznego, z którym UE pojedzie na rozpoczynający się w czwartek w Brazylii szczyt COP30. Komisja Europejska zapowie na nim, że do 2035 r. Unia zmniejszy emisję o 66,25-72,5 proc. w porównaniu z poziomami z 1990 r.

Źródło:PAP

Najnowsze