Strona głównaWiadomościŚwiatPaństwa NATO chcą zestrzeliwać rosyjskie samoloty. Łukaszenka reaguje. "Będziemy musieli walczyć za...

Państwa NATO chcą zestrzeliwać rosyjskie samoloty. Łukaszenka reaguje. „Będziemy musieli walczyć za wszystkie pieniądze”

-

- Reklama -

Białoruski przywódca Aleksander Łukaszenka zareagował na deklaracje części państw NATO, w tym Polski, dotyczące możliwości zestrzeliwania rosyjskich samolotów.

Przypomnijmy, że część państw członkowskich NATO oświadczyła, że jeśli dojdzie do naruszeń przestrzeni powietrznej krajów Sojuszu, to rosyjskie samoloty będą mogły być zestrzeliwane. Oficjalne ostrzeżenie skierowali do Moskwy także Donald Trump i Sekretarz Generalny NATO Mark Rutte.

Także rząd warszawski chce zmian w ustawie o zasadach użycia sił zbrojnych poza granicami państwa. Zgłoszony przez resort obrony projekt ma pozwolić Polsce na podejmowanie samodzielnych decyzji o zestrzeliwaniu rosyjskich dronów nad terytorium Ukrainy i Białorusi – w ramach prawa do samoobrony.

Polska będzie zestrzeliwać drony nad Ukrainą? Rząd szykuje zmiany w przepisach

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

W reakcji na oświadczenia państw NATO rosyjski ambasador we Francji stwierdził, że jeśli doszłoby do takiego scenariusza, oznaczałoby to wojnę. Moskwa utrzymuje bowiem, że jej myśliwce nie naruszają przestrzeni powietrznej państw Sojuszu, latają zgodnie z obowiązującym prawem międzynarodowym.

Ławrow wystąpił przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ. Szef rosyjskiego MSZ groził „zdecydowaną odpowiedzią”

Do sprawy na antenie białoruskiej telewizji państwowej odniósł się Łukaszenka.

– Można gadać i wysyłać do przestrzeni publicznej wszelkie oszustwa. A kiedy dojdzie do sprawy wtedy zobaczycie, co oni zestrzelą i jak. Co, zestrzelą na naszym terytorium białoruskie maszyny latające, samoloty, helikoptery? – pytał.

– Powiedzmy, często latam do Puszczy Białowieskiej. Leży na granicy z Polską. Czy będą zestrzeliwać helikopter prezydenta lub jakiś wojskowy śmigłowiec eskortowy? Przecież odpowiedź przyleci natychmiast. To nie jest wojna na Ukrainie – stwierdził Łukaszenka.

– To co, że powiedzieli, że „będą zestrzeliwać”, cóż, niech spróbują zestrzelić. Albo nad Kaliningradem zostanie tam zestrzelone coś rosyjskiego. Cóż, będziemy musieli, nie daj Boże, oczywiście wtedy walczyć, jak mówią w Rosji, za wszystkie pieniądze. Czy to jest potrzebne? Nie. Uważam, że to nieprzemyślane, takie głupie oświadczenie. Nie można tak działać. Sąsiedzi tak nie robią – skwitował.

Łukaszenka przypomniał także wypowiedziane niegdyś przez siebie słowa, że „naród polski to ludzie niegłupi i nie pozwolą swojemu rządowi na rabunek”. – Dlatego mam nie tylko nadzieję, nawet nadzieję i wiarę w naród polski – mówił.

Musimy się uspokoić, współpracować, przyjaźnić i pomagać. Zwłaszcza ci, którzy mieszkają po jednej i drugiej stronie granicy. Pomagać w produkcji, biznesie, rolnictwie. Ludzie muszą być przyjaciółmi. Jesteśmy na to ukierunkowani – twierdził. W ocenie Łukaszenki jednak działania polityczne Polski są „szaleńcze”.

Najnowsze